Na Półwyspie Helskim w ostatnim czasie wiał silny wiatr, który spowodował, że plaża się skróciła. Nie był to jednak jedyny efekt wiatru. Jeden z biegaczy dokonał bowiem na plazy zaskakującego odkrycia. Jego oczom ukazały się... tory. I to znajdujące się kilka metrów od brzegu.
Nietypowe znalezisko odkrył Grzegorz Elmiś, który następnie zrobił zdjęcia i nakręcił filmik, po czym opublikował je w sieci.
Władysław Szarski, dyrektor Muzeum Obrony Wybrzeża, w rozmowie z TVN24 tłumaczył jednak, że nie są to tory w dokładnym tego słowa znaczeniu. – To prefabrykowane elementy o długości kilku metrów. Układano je doraźnie, by przetransportować jakieś cięższe elementy i załadować na statki bądź okręty. Takie elementy układano, jak była taka potrzeba. Robili to Polacy przed wojną, a potem i Niemcy – wyjaśnił.
Źródło: TVN24