Romuald Szeremietiew przypomina na blogu, że Ukraina wcale nie musi budować swojej tożsamości na gloryfikowaniu antypolskich, do tego zbrodniczych formacji.
– W 1920 roku tworzące się państwo ukraińskie zawiązało sojusz z Polską i tysiące żołnierzy ukraińskich walczyło dzielnie po stronie polskiej przeciwstawiając się bolszewickim najeźdźcom. Tradycja tamtego sojuszu mogłaby być bardzo pomocną dla umacniania związków polsko-ukraińskich dziś. Musimy zapytać dlaczego symbolem walki o niepodległość Ukrainy ma być Stefan Bandera, przywódca UPA, która mordowała Polaków, a nie Symon Petlura, prezydent Ukraińskiej Republiki Ludowej, sojusznik Polski w wojnie z Rosją (sowiecką – red.) – pisze Szeremietiew.
– Wszystko co psuje relacje polsko-ukraińskie jest z punktu widzenia interesów Kremla dobre, bowiem osłabia Ukrainę, którą Rosja chce sobie podporządkować. Dostrzegamy, że dopiero po wybuchu konfliktu z Ukrainą po stronie rosyjskiej pojawili się zwolennicy piętnowania zbrodniarzy z UPA. Widać więc instrumentalne traktowanie tych zbrodni po stronie rosyjskiej – dodaje.
– Sprawa zbrodni na Polakach, z którymi strona ukraińska nie potrafi, a może nawet nie chce sobie poradzić, jest dla Rosji świetną sposobnością do tego, by relacje między Polską a Ukrainą psuć. Dlaczego Kijów tego nie widzi tworząc mit bohaterstwa zbrodniarzy zbrukanych polską krwią? – pisze były wiceszef MON.
Ukraina deklaruje, że chce przynależeć do świata zachodniego, buduje swoją niezależność odwołując się do przeszłości i odnajdując w niej to, co tę odrębność ma umocnić. I znalazła oparcie odwołując się do Stefana Bandery, Ukraińskiej Powstańczej Armii, tradycji ukraińskich nacjonalistów – zaznacza Romuald Szeremietiew.
I w związku z rocznicą krwawej niedzieli stawia trudne pytania. – Ukraino – dlaczego budujesz swoją niezależność czcząc zbrodniarzy z UPA? Ukraino – dlaczego nie pozwalasz, aby znajdujące się na twoim terytorium w bezimiennych dołach śmierci szczątki pomordowanych Polaków mogły być w sposób godny pochowane? Wy wszyscy, którzy decydujecie o Ukrainie, jaką przyszłość gotujecie swojemu krajowi? – podsumowuje Romuald Szeremietiew.
Czytaj też:
Nas o Wołyniu nie uczonoCzytaj też:
Cięli ich piłami, siekierami. Rocznica bestialskiego mordu na Polakach