Publicysta był gościem audycji Agaty Kowalskiej w Tok FM. – W kuluarach politycy PiS przyznają, że to, jak prowadzone są obrady, jak zachowuje się marszałek, te ograniczenia, barierki... to nie wpływa dobrze na postrzeganie Sejmu.
Oczywiście nikt tego nigdy nie powie przed kamerą, ani przed mikrofonem. Obóz rządzący ma kłopot z Sejmem i samym marszałkiem Kuchcińskim. Gdyby nie miał, to nie byłoby tej informacji, o której pisała "Rzeczpospolita", że jest plan, aby to pani Małgorzata Wassermann była nowym marszałkiem Sejmu już po wyborach samorządowych – mówił Michał Kolanko.
Gość TOK FM stwierdził, że niewykluczone, że PiS będzie planował przygotować swoją „wersję light”, czyli pokazać bardziej umiarkowaną twarz przed wyborami parlamentarnymi. Publicysta przypomniał, że podobna taktyka dała efekt w postaci wygranej w wyborach prezydenckich i parlamentarnych w 2015 roku.
– W 2015 r. jednym z kluczy do sukcesu PiS było przekonanie Polaków, że jest nowy PiS, na którego czele stoi Andrzej Duda i Beata Szydło – mówił Kolanko. Jak zaznaczył, nie można wykluczyć, że z Sejmu znikną osoby będące dla PiS obciążeniem, takie jak poseł Stanisław Piotrowicz.
– Nie zdziwiłbym się, gdyby przed wyborami okazało się, że jest jakaś ważna posada którą Piotrowicz obejmie i nie będzie to posada w Sejmie – podsumował Michał Kolanko.