W wyniku piątkowych protestów do aresztu trafiły 4 osoby, które są już na wolności. Postawiono im zarzuty naruszenia nietykalności policjantów. Podczas przepychanek rannych zostało dwóch funkcjonariuszy.
Przeciwnicy rządu zarzucają policji agresję. Z kolei krytycy protestów wskazują, że służby postępują wobec manifestantów zbyt delikatnie i nie potrafią sobie z nimi poradzić. Takiego zdania jest m. in. publicysta "Do Rzeczy" Rafał A. Ziemkiewicz. Poproszony o wyrażenie wsparcia dla policji przez jednego z użytkowników Twittera, odpowiedział: "Nie wesprę. Pamietam jak się zachowywali wobec MN, kibiców i prawicowych manifestacji. Teraz się pieszczą z bydłem od Schetyny jak z jajeczkiem". Oberwało się też szefowi MSWiA, Joachimowi Brudzińskiemu.
twittertwitter