Posłanki PiS piszą do prezes TK. Chodzi o aborcję

Posłanki PiS piszą do prezes TK. Chodzi o aborcję

Dodano: 
Kaja Godek, Anna Sobecka, Anna Siarkowska
Kaja Godek, Anna Sobecka, Anna Siarkowska Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Posłanki klubu Prawa i Sprawiedliwości wystosowały list do prezes Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, w którym domagają się jak najszybszego rozpatrzenia przez Trybunał skargi konstytucyjnej dotyczącej dopuszczalności aborcji w przypadku przesłanki eugenicznej.

W swoim liście posłanki Anna Sobecka i Anna Siarkowska przypominają, że 27 października 2017 roku grupa 107 posłów z różnych środowisk politycznych złożyła do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją art. 4a ust.1 pkt 2, oraz art. 4a ust. 2 zdanie pierwsze ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Jak dodały, 1 marca 2018 roku stanowisko w sprawie, w imieniu Sejmu RP przedłożył Marszałek Sejmu, wnosząc o stwierdzenie niekonstytucyjności zaskarżonych przepisów, a 28 maja 2018 roku podobne stanowisko zajął Prokurator Generalny.

Posłanki zauważają, że od złożenia przez posłów wniosku mija właśnie dziewięć miesięcy, a od zajęcia stanowiska przez Prokuratora Generalnego upłynęły niemal dwa miesiące, tymczasem nie słychać o dalszych działaniach w sprawie wniosku. "Uważamy taką sytuację za niepokojącą, zważywszy na charakter sprawy i jej okoliczności. Kwestia zabijania nienarodzonych dzieci budzi szczególne zainteresowanie opinii publicznej, czego najlepszym odzwierciedleniem są kolejne obywatelskie wnioski ustawodawcze, organizowane w całej Polsce marsze za życiem, oraz pikiety antyaborcyjne" – podkreślają.

W swoim liście Anna Sobecka i Anna Siarkowska piszą, iż już w 1997 roku Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjną aborcję ze względu na przesłankę społeczną. "W głośnym wyroku skład orzekający poruszył wiele aspektów dotyczących prawnej ochrony życia ludzkiego w jego początkowym etapie, jednak Trybunał nie mógł rozstrzygnąć kwestii konstytucyjności przesłanki eugenicznej, gdyż wniosek nie obejmował tej kwestii. Niemniej uzasadnienie tamtego wyroku de facto wskazywało na niekonstytucyjność aborcji nie tylko z przyczyn socjalnych, ale także z przyczyn eugenicznych. Co ważne, w momencie ogłaszania tamtego wyroku obowiązywała ustawa konstytucyjna z 1992 roku, tymczasem nowa Konstytucja z 1997 roku wzmocniła argumenty za życiem, poprzez zapisy o godności człowieka i jego prawie do życia" – czytamy.

Posłanki przypominają Julii Przyłębskiej jej wypowiedź z 7 listopada 2017 roku dla Polskiej Agencji Prasowej, w której stwierdziła, że wyrok w tej sprawie jest „na pewno kwestią miesięcy”, że „na pewno nie będzie nieuzasadnionych opóźnień” i apelowała do opinii publicznej, aby „spokojnie oczekiwać na rozstrzygnięcia”.

"Wiemy, że Trybunał nie ma obowiązku rozpatrzenia sprawy w określonym terminie, ale w 1997 roku orzeczenie zapadło w ciągu niespełna sześciu miesięcy, tymczasem teraz, gdy kluczowe kwestie są już dzięki tamtemu wyrokowi jednoznacznie rozstrzygnięte, mija dziewiąty miesiąc, a oprócz zmiany sędziego przewodniczącego i sędziego sprawozdawcy nic się w sprawie nie dzieje" – zauważają.

"Pani Prezes! Sprawa aborcji nie jest jedną z wielu rozpatrywanych na co dzień przez Trybunał, nie dotyczy takich czy innych urzędów, procedur, czy obowiązków obywateli, ona dotyczy najbardziej podstawowego prawa do życia. Przeciętnie każdego dnia w Polsce na podstawie przepisu o przesłance eugenicznej zabijanych jest zgodnie z prawem troje dzieci, tak więc każdy dzień zwłoki Trybunału to trzy wyroki śmierci na najbardziej bezbronnych. Apelujemy do Pani Prezes o pilne rozpoczęcie procedowania w niniejszej sprawie i powstrzymanie tego przerażającego procederu zabijania niewinnych dzieci w świetle prawa" – kończą swój list posłanki.

Czytaj też:
Marek Jurek: PiS spycha sporą część opinii prawicowej na pozycje zachodniej centroprawicy

Czytaj też:
PiS nie chce umierać za aborcję

Źródło: sobecka.pl
Czytaj także