Zlokalizowane zostało już miejsce wybuchu. Wokół niego są liczne ślady osmaleń i szczątki, które wskazują, że to właśnie butla z gazem wybuchła w bloku. Do szczątków butli udało się dotrzeć po wielu dniach odgruzowywania miejsca katastrofy.
Z kolei w dwóch innych sąsiednich blokach na budowanym osiedlu także znaleziono butle z gazem. Jedna była cała, druga eksplodowała, ale nie doprowadziła do zawalenia się budynku.
To był zamach?
Śledztwo trwa, nikt nie został do tej pory zatrzymany. Prokuratura bada też wątek listu, w którym nieznany nadawca oskarża developera o niszczenie przyrody i żąda wstrzymania budowy. Przypomnijmy, że niedawno "podziemna organizacja obronna Brygada Wschód" zwróciła się do lokalnych mediów w Bielsku-Białej i przyznała do potężnej eksplozji. Organizacja zagroziła deweloperowi budującemu osiedle kolejnymi zamachami. Sprawę bada prokuratura.
Czytaj też:
Ekoterroryści wysadzili blok w Bielsku-Białej? "Nadszedł czas konsekwencji"