Krzysztof Skiba podczas występu na Woodstocku mówił do publiczności o swoim sporze z TVP. Na jego słowa zareagował na Twitterze publicysta "Do Rzeczy" i jeden z prowadzących program "W tyle wizji", o który toczy się spór, Rafał Ziemkiewicz. "Proponuję polubowne załatwienie sprawy: wystawimy Skibie rachunek za wielokrotne reklamowanie się w naszym propagandowym programie W tyle wizji na kwotę, której żąda, i po prostu wymienimy się fakturami. Będzie git?" – napisał Ziemkiewicz.
Czytaj też:
Ziemkiewicz składa Skibie propozycję: Wymieńmy się rachunkami
"I dopiero zaczną się jaja"
Do jego propozycji Skiba odniósł się na Facebooku. Poinformował przy tym, że prawnicy zespołu "Big Cyc" złożyli w TVP wezwanie do zapłaty, "Najlepiej wszystko obrócić w żart. Próbował to zrobić prorządowy publicysta Rafał Ziemkiewicz. Niestety nasi prawnicy chyba nie mają poczucia humoru, bo właśnie złożyli w TVP WEZWANIE do zapłaty na rzecz WOŚP jako zadość uczynienie z powodu dokonanej manipulacji, czyli wykorzystania na antenie TVP bez zgody zespołu piosenki Big Cyca w materiale o charakterze propagującym tezy polityczne PiS. Teraz czekamy na odpowiedź władz telewizji. Jeśli będzie negatywna to składamy pozew sądowy. I dopiero zaczną się jaja" – napisał muzyk.
Przypomnijmy, że Krzysztof Skiba zażądał od Telewizji Polskiej przeprosin i wpłaty 1 mln zł na WOŚP za wykorzystanie piosenki zespołu Big Cyc w programie "W tyle wizji". W odpowiedzi na zarzuty muzyka, Centrum Informacji TVP wystosowało komunikat, podkreślając, że utwór wykorzystano "na podstawie licencji wynikającej z umowy generalnej zawartej pomiędzy Telewizją Polską, a Stowarzyszeniem Autorów ZAIKS".
Czytaj też:
Domaga się przeprosin i miliona złotych. TVP odpowiada SkibieCzytaj też:
Skiba grozi sądem TVP. Żąda miliona złotych i przeprosin