Andrzej Duda spotkał się wczoraj w Pałacu Prezydenckim z sygnatariuszami listu zawierającego apel o zawetowanie nowelizacji Kodeksu wyborczego, dotyczącej ordynacji do Parlamentu Europejskiego, aby wysłuchać ich argumentów. Prezydencki minister Paweł Mucha poinformował, że Andrzej Duda skłania się do weta.
– Przysługuje mi 21 dni na przeanalizowanie tej ustawy. Przyglądam się temu aktowi prawnemu i historii prac nad nim. I mówię szczerze: mam ogromne wątpliwości, czy to powinna być część polskiego systemu prawnego – mówił w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" prezydent Andrzej Duda.
Część opozycji twierdziła jednak, że cała sprawa jest teatrem, a prezydent już dawno dogadał się z Jarosławem Kaczyńskim i podjął decyzję o zawetowaniu ustawy. – To ustawka pomiędzy PiS a prezydentem. Duda nie zrobił nic, kiedy zmieniano ordynację do samorządów i upolityczniano PKW. Podpisał. Teraz zaczyna mieć wątpliwości, ale tylko dlatego, że PiS przestraszyło się tego, że opozycja się zjednoczy i poniesie klęskę. Opowiadanie o tym, że prezydent jest niezależny to jedna wielka ściema – mówił Marcin Kierwiński z PO w programie Polsat News.
Wicepremier Gliński odrzuca jednak te oskarżenia. – W Polsce prezydent ma prawo weta, więc to decyzja prezydenta. Nie chcę komentować, tym bardziej przed podjęciem tej decyzji – stwierdził w programie wPolsce.pl
Gliński podkreślił, że relacje między PIS a prezydentem są dobre i profesjonalne. – Wielokrotnie także reprezentanci naszego obozu politycznego wypowiadali się jasno o tych relacjach, w sensie pozytywnym – mówił wicepremier.
Polityk podkreślił, że na dzisiaj Andrzej Duda jest kandydatem PiS na prezydenta Polski w wyborach w 2020 roku.
Czytaj też:
Zakończyło się spotkanie w Pałacu Prezydenckim. "Jestem przekonany, że prezydent zawetuje tę ustawę"Czytaj też:
Kukiz: Prezydent jest skłonny zawetować ordynację do europarlamentu