Podczas dzisiejszej konferencji prasowej, prezydent Gdańska mówił o uroczystościach planowanych na 1 września. – Mamy wstępne porozumienie w sprawie udziału wojska w uroczystości obchodów wybuchu II Wojny Światowej na Westerplatte. Liczę na potwierdzenie ustaleń przez MON – poinformował Adamowicz.
Prezydent Gdańsk zapewnił też, że podczas uroczystości nie będzie apelu smoleńskiego, a apel pamięci będzie odczytany przez oficera marynarki.
Szybka odpowiedź szefa MON
Na reakcję szefa MON – Mariusza Błaszczaka, nie trzeba było długo czekać. – Tak jak zapowiadałem, Wojsko Polskie będzie obecne na Westerplatte 1 września tego roku. Prezydent Gdańska w końcu zrozumiał, że jest to miejsce nierozerwalnie związane z żołnierzami. Lepiej późno niż wcale – komentował te informacje szef resortu obrony.
Przypilnujemy, żeby uroczystość odbyła się zgodnie z pełnym ceremoniałem wojskowym, w tym żeby oficer Wojska Polskiego odczytał apel pamięci – dodał w komunikacie Mariusz Błaszczak.
Szef MON wyruszył dzisiaj w oficjalną podróż z parą prezydencką do Australii i Nowej Zelandii.
Czytaj też:
Semka o aferze w Gdańsku: Adamowicz musi pokazać się jako antykaczystaCzytaj też:
Jakubiak o Adamowiczu: Niech prezydent Gdańska zajmie się miastem