Nie będzie strajku pracowników LOT-u. Zapadła decyzja sądu

Nie będzie strajku pracowników LOT-u. Zapadła decyzja sądu

Dodano: 
PLL LOT
PLL LOT Źródło:PAP / Bartłomiej Zborowski
Wczoraj Sąd Okręgowy w Warszawie ponownie zakazał związkowcom strajku. Pracownicy LOT-u domagają się przede wszystkim wyższych płac i zatrudniania na etatach.

Wrześniowy protest pracowników polskich linii lotniczych LOT – pilotów i personelu pokładowego planowany jest od miesiąca. Jeśli nie dojdzie do porozumienia z władzami spółki, pracownicy grożą, że odstąpią od pracy.

Na drodze pracowników LOT-u stanęła jednak ponownie decyzja warszawskiego sądu. Wczoraj Sąd Okręgowy w Warszawie ponownie zakazał związkowcom strajku, a ci zgodzili się wstrzymać się z protestem do momentu rozpatrzenia kwestii legalności referendum strajkowego. Podobnie bowiem jak w kwietniu br., sąd podważył legalność referendum w sprawie przeprowadzenia strajku.

Jak podaje radio TOK FM, związkowy zapowiedzieli już, że złożą zażalenie na decyzję sadu.

Związki zawodowe kontra szefostwo spółki

Protest planowany na kwiecień i ten obecny to wynik ponad 3-letnich nieskutecznych negocjacji etatowych pracowników z zarządem PLL LOT. Osią sporu są zasady wynagradzania m.in. personelu latającego.

Związki zawodowe chcą powrotu do zasad z 2010 roku. Związkowców bulwersują też wypłaty niektórym członkom zarządu sumy 2,5 miliona złotych, w tym prezesowi firmy – Rafałowi Mielczarskiemu 1,5 miliona złotych. – Muszę z przykrością stwierdzić, że w LOT nie szanuje się pracowników. Prezes Rafał Milczarski od dwóch co najmniej lat nie zatrudnia ani pilotów, ani stewardess na podstawie umowy o pracę. Nie ma naszej zgody na pozorne samozatrudnienie członków załóg lotniczych, bo to ma bezpośrednie przełożenie i wpływ na obniżenie poziomu bezpieczeństwa w operacjach lotniczych – tłumaczyli wiosną związkowcy.

Czytaj też:
Ryanair odwołuje kolejne loty. W środę nie odbędzie się 150 planowanych rejsów
Czytaj też:
"Solidarność" wyjdzie na ulice? "Trzeba 100 tysięcy, a nie 10"

Czytaj także