"Dziennikarze zrobili swoją robotę. Brawo. Teraz władza i część tych, którzy uważają się za dziennikarzy ruszyla do ataku. Władzy się nie dziwię. Musi się bronić. Ale to jak zachowują się niektórzy propagandziści - rzekomo dziennikarze- hańba" – oceniła na portalu społecznościowym Katarzyna Kolenda-Zaleska.
Na jej wpis zareagował były redaktor naczelny tygodnika "Wprost" Sylwester Latkowski. Dziennikarz sugeruje, że Kolenda-Zaleska nie ma prawa pouczać innych w obliczu tego, jak sama zachowała się w sprawie byłego szefa "Faktów" TVN Kamila Durczoka. "Wolałbym uczciwość w sprawie Kamila Durczoka. To smutne, że kobieta.... I do tego w tle Fundacja TVN. Kobieta akceptująca molestowanie, trywializująca zachowanie Durczoka. Ofiary? Nie ma przecież, prawda? Szkoda, że rozprawa jest utajniona" – napisał na Twitterze.
Zarzuty pojawiły się także pod adresem innej dziennikarki "Gazety Wyborczej". Sprawy Durczoka i jak ją rozgrywaliście, od ustawki Dominiką Wielowieyską nie odpuszczę. Ten wywiad to było dziennikarstwo, prawda?" – pytał Sylwester Latkowski.
Do tej pory dziennikarki nie ustosunkowały się do wpisów Latkowskiego.
Czytaj też:
"Zachowanie miało znamiona molestowania". Uzasadnienie wyroku "miażdżące" dla Durczoka