"W Niemczech sędziowie także nie przychodzą na świat z narodzin w dziewictwie". Były unijny komisarz broni Polski

"W Niemczech sędziowie także nie przychodzą na świat z narodzin w dziewictwie". Były unijny komisarz broni Polski

Dodano: 
Günter Verheugen
Günter VerheugenŹródło:PAP / Grzegorz Momot
Niemiecki polityk Günter Verheugen, który do 2010 roku pełnił funkcję unijnego komisarza ds. przemysłu, w rozmowie z portalem Deutsche Welle podkreśla: – Nie jestem przekonany, że zarzuty stawiane Polsce są istotnie w pełni uzasadnione.

Verheugen prezentuje sceptyczne podejście do działań, jakie wobec Polski podejmuje Komisja Europejska. Chodzi o spór dotyczący Sądu Najwyższego. – Przede wszystkim uważam, że działania Komisji doprowadzą w pierwszym rzędzie do tego, że większość Polaków stanie za obecnym rządem. Tak to zawsze bywa. Osiągnie się przeciwieństwo tego, co się chciało osiągnąć. Jeśli się chce, żeby PiS albo Kaczyński zmienili swoje stanowisko, trzeba zabrać się za to dyplomatycznie – ocenia polityk. I dodaje: – Ale nie jestem też przekonany, że zarzuty stawiane Polsce są istotnie w pełni uzasadnione. Chciałbym przede wszystkim zobaczyć porównanie, które pokazywałoby, w jaki sposób uzgadniane są składy sądów w całej Unii i jak są oni mianowani. W Niemczech sędziowie także nie przychodzą na świat z narodzin w dziewictwie, ale są politycznie mianowani. Gdybym panu opowiedział, jakie zakulisowe przepychanki polityczne towarzyszą obsadzaniu Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, bardzo by się Pan dziwił.

– Polacy mogą z pewną dozą racji mówić, że być może wobec nich stosuje się odmienne standardy. Niemniej jednak radziłbym polskiemu rządowi znaleźć jakiś sposób rozwiązania konfliktu z UE – podkreśla były komisarz. Niemiecki polityk zaleca polskiemu rządowi przyjęcie i wdrożenie zaleceń komisji weneckiej, ponieważ jest ona jego zdaniem "neutralna i niezależna".

Czytaj też:
KE może wystąpić o nałożenie na Polskę wysokich kar

Źródło: Deutsche Welle
Czytaj także