Gawkowski: Nie ma mowy, by Ruch Biedronia poszedł z Koalicją Obywatelską
  • Przemysław HarczukAutor:Przemysław Harczuk

Gawkowski: Nie ma mowy, by Ruch Biedronia poszedł z Koalicją Obywatelską

Dodano: 
Robert Biedroń (C) i przewodniczący Kongresu Nowej Lewicy Krzysztofa Gawkowskiego (L)
Robert Biedroń (C) i przewodniczący Kongresu Nowej Lewicy Krzysztofa Gawkowskiego (L) Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Nikt nie ma prawa zmuszać kogokolwiek do głosowania na Koalicję Obywatelską, twierdzić, że KO jest jedyną alternatywą dla PiS-u. Nie jest tak. Nie ma mowy, by ruch Biedronia poszedł z jednej listy z Koalicją Obywatelską. Współpracować oczywiście można. Ale na pewno nie przed wyborami – mówi portalowi DoRzeczy.pl Krzysztof Gawkowski, były sekretarz generalny a potem wiceprzewodniczący SLD, organizator struktur ruchu Roberta Biedronia.

Niedawno wystąpił Pan z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Teraz okazuje się, że będzie Pan uczestniczył w budowie nowego ruchu politycznego, skupionego wokół Roberta Biedronia. Skąd taki ruch?

Krzysztof Gawkowski: To nie nagły ruch, ale całkowicie przemyślana decyzja. Przede wszystkim jestem wdzięczny Robertowi Biedroniowi za to, że zadzwonił do mnie, gdy zdecydowałem się opuścić SLD. Cenię Roberta za to, że jest szczerym człowiekiem, czuje politykę, poradził sobie i miał duże sukcesy w Słupsku. Dlatego zdecydowałem się na podjęcie tej współpracy.

Organizacji lewicowych jest wiele. Co nowa formacja miałaby mieć do zaoferowania wyborcom?

Mam za zadanie budować struktury nowego ruchu Biedronia. Będzie to formacja dystansująca się od obecnej niszczącej polskie życie społeczne awantury. Przywiązana do swoich wartości, jednocześnie w sporze PO – PiS będąca w centrum. Zamierzamy zaprosić do współpracy wiele środowisk, od ruchów miejskich, po organizacje społeczne. Niebawem organizowana będzie konwencja. I myślę, że dla wielu osób będzie sporym zaskoczeniem, jak wielu ludzi zgromadzi konwencja organizacji nie będącej partią, nie mającej finansowania z budżetu, nie znajdującej się w parlamencie.

Pojawiają się jednak głosy, że takie działania jakie podejmujecie, to młyn na wodę Prawa i Sprawiedliwości. Że jedynie wchodząc w Koalicję Obywatelską możecie przysłużyć się „celowi nadrzędnemu” jakim jest powstrzymanie PiS-u. Jak się Pan czuje jako sojusznik Jarosława Kaczyńskiego?

Z miejsca odrzucam to myślenie. W Polsce jest bardzo szerokie spektrum poglądów politycznych. Jedni głosują na PiS (i niech głosują). Ktoś ma oczywiście prawo popierać Platformę Obywatelską. Ale nikt nie ma prawa zmuszać kogokolwiek do głosowania na Koalicję Obywatelską, twierdzić, że KO jest jedyną alternatywą dla PiS-u. Nie jest tak. Nie ma mowy, by ruch Biedronia poszedł z jednej listy z Koalicją Obywatelską. Nie może zatracić swoje tożsamości. Współpracować oczywiście można. Ale na pewno nie przed wyborami. Po wyborach rozmowy o współpracy są możliwe.

Czytaj też:
Woś: Lewica musi przestać być przystawką dla liberałów. Przez uleganie im prawie nie istnieje

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także