Jak informuje portal Niezależna.pl, do zdarzenia doszło w czwartek przed Pałacem Kultury i Nauki. Działacze pro-life zorganizowali antyaborcyjną pikietę w chwili, gdy w PKiN odbywało się uroczyste zaprzysiężenie nowego prezydenta Warszawy. Wolontariusze o godz. 9:30 z banerem i megafonem stanęli przed wejściem do Kinoteki, przed Pałacem Kultury i Nauki.
Według relacji, do grupki pro-liferów podeszła "kobieta z różowymi włosami, pytając kilkukrotnie, czy jesteśmy tu dlatego, że jest zaprzysiężenie Pana Trzaskowskiego. Gdy potwierdzili, podeszła do megafonu i odłączyła kable zasilające od akumulatora". Pikietujący poprosili o pomoc policję. Mimo nalegania funkcjonariusza, kobieta nie chciała podać swojej tożsamości. "Po kilku minutach pojawiło się troje posłów Platformy Obywatelskiej, w tym poseł Sławomir Nitras. Mimo upomnień policji, poseł Nitras lekceważąc prawo, próbował oddalić się z kobietą, powtarzając, że nie było żadnego zakłócenia zgromadzenia i sprzeciwiając się funkcjonariuszowi, który chciał kobietę wylegitymować" – portal Niezależna.pl cytuje przesłaną do redakcji relację.
Sławomir Nitras miał próbować odpychać wolontariuszy, ubliżać im i używać wulgarnych słów. Co więcej – miał kilkukrotnie uderzyć w w telefon wolontariusza, który nagrywał całe zdarzenie.
Czytaj też:
Nitras uderzył i znieważył posłankę PiS? Jest zawiadomienie do prokuratury