Na zaskakującą różnicę między cenami zwrócił uwagę jeden z użytkowników portalu wykop.pl. Na zestawionych ofertach widać, że w niemieckim Lidlu akumulatorowa wiertarko-wkrętarka kosztuje prawie 60 euro. Tymczasem w polskim sklepie ten sam produkt kosztuje niemal 350 zł. Po przeliczeniu walut okazuje się, że polscy klienci Lidla muszą zapłacić za ten produkt o sto złotych więcej niż niemieccy.
Co więcej, polski sklep przekonuje, że jego oferta to po prawdziwy "hit cenowy".
Odpowiedź Lidla
Skąd taka różnica cen? Do tego zarzutu w rozmowie z Wirtualną Polską odniosła się Aleksandra Robaszkiewicz z biura prasowego Lidl Polska, która zwraca uwagę, że na kształt cen wpływa wiele czynników: wielkość zamówień, koszty dostawy, transportu oraz inne koszta związane z logistyką czy polityką podatkową danego kraju.
Aleksandra Robaszkiewicz przekonuje, że w Niemczech jest trzy razy więcej sklepów Lidla niż w Polsce, więc składając zamówienie mogą zamówić większą liczbę produktów i jednocześnie obniżyć inne koszta, dodając, że są też produkty, które w Polsce kosztują taniej niż za granicą.
Czytaj też:
Lidl powinien być polski? Zaskakujące słowa wicepremieraCzytaj też:
Rozszerzenie zakazu handlu w niedziele? Jest decyzja