Nauczyciele masowo biorą L4. "Mamy dość"

Nauczyciele masowo biorą L4. "Mamy dość"

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneŹródło:shutterstock
W całym kraju nauczyciele korzystają ze zwolnień lekarskich i nie przychodzą do pracy – w niektórych placówkach nie ma ponad 50 proc. pedagogów. "Pensje nauczycieli muszą wzrosnąć!" – apeluje ZNP, który chociaż oficjalnie nie popiera strajku nauczycieli, wspiera ich żądania.

Jak żyć, pracując w szkole? Pensje nauczycieli muszą wzrosnąć! – czytamy na Twitterze Związku Nauczycielstwa Polskiego. "Mamy dość" – mówią nauczyciele, którzy w tym tygodniu, wzorem policjantów, strajkują biorąc zwolnienia lekarskie. Z powodu masowych „zachorowań” pedagogów, w niektórych szkołach niemożliwe jest prowadzenie zajęć, ponieważ brakuje więcej niż połowy kadry. Problemy występują m.in. w szkołach w województwie dolnośląskim, mazowieckim i łódzkim.

– Nie jesteśmy inicjatorem poniedziałkowego protestu, ale ciepło przyglądamy się działaniom nauczycieli – komentuje sytuację Sławomir Broniarz, szef ZNP. W związku z protestem jutro odbędzie się posiedzenie Zarządu Głównego ZNP. O ustaleniach z posiedzenia poinformuje prezes ZNP.

twitter

Protest nauczycieli może być szczególnie dotkliwy dla uczniów szkół podstawowych, ponieważ jutro w szkołach w całej Polsce planowo mają odbyć się próbne egzaminy końcowe dla ósmoklasistów.

W supermarkecie lepiej niż w szkole?

– Nastroje wśród nauczycieli są złe. Płace pedagogów są bardzo niskie w stosunku do zarobków, jakie dziś oferuje rynek pracy poza oświatą. Dlatego pytamy wszystkich nauczycieli i pracowników oświaty, w jakiej formie protestu chcą wziąć udział – tłumaczył już miesiąc temu Sławomir Broniarz.

Szef ZNP podkreślał w połowie listopada, że jeden z supermarketów podniósł pensje o kilkaset zł i jego pracownicy mają zarabiać od 2800 zł do 3550 zł brutto na początku zatrudnienia, a po dwóch latach od 3 150 zł do 4 050 zł brutto. Tymczasem w oświacie stawki minimalnego wynagrodzenia zasadniczego wynoszą: stażysty – 1751 zł netto, nauczyciela kontraktowego – 1798 zł, nauczyciela mianowanego – 2033 zł, nauczyciela dyplomowanego – 2377 zł.

– Żądamy godnych zarobków! Nauczyciele mówią: albo wyższe płace, albo szukam pracy poza szkołą. I już to robią. Mamy przecież prawie w każdej szkole wakaty. Brakuje m.in. matematyków, anglistów, specjalistów – komentował prezes ZNP.

Czytaj też:
Nauczyciele na "L4" w czasie matur? Szykuje się kolejny protest
Czytaj też:
Kraków: Policjanci prewencji oddali premie za 11 listopada

Źródło: Twitter / ZNP/TOK FM/ Gazeta Wyborcza/znp.edu.pl
Czytaj także