Ciąża 11-latki wyszła na jaw, gdy dziewczynka źle się poczuła i mama zabrała ją do lekarza, który, gdy tylko zorientował się z czym ma do czynienia, zawiadomił policję. Dziewczynka była wówczas w zaawansowanej ciąży.
11-latka trafiła do szpitala w Starogardzie Gdańskim, skąd została przewieziona do szpitala w Gdańsku, gdzie urodziła dziecko.
Sprawa trafiła do prokuratury, która przesłuchała już matkę dziecka. Z jej zeznań wynika, że dziewczynka została skrzywdzona, kiedy znajdowały się na terenie Ukrainy. Kobieta wraz z dzieckiem w Polsce przebywa dopiero od września. Jak ustaliło Polsat News, dziewczynkę mógł skrzywdzić mężczyzna, który się nią opiekował.
Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie przestępstwa doprowadzenia do obcowania płciowego małoletniej poniżej 15 roku życia. Za ten czyn grozi od 2 do 12 lat.
Jeśli okaże się, że do przestępstwa doszło na terenie Ukrainy, wówczas sprawą zajmie się tamtejsza prokuratura.
Czytaj też:
Piekło w domu dziecka. Bili i głodzili podopiecznychCzytaj też:
Znaleziono ciała czterech noworodków. Nieoficjalnie: Do zabójstw przyznała się matka dzieci