"Moglibyśmy się sporo uczyć od polityki, jaką prowadzi Putin w Rosji". Morawiecki chwali Wałęsę

"Moglibyśmy się sporo uczyć od polityki, jaką prowadzi Putin w Rosji". Morawiecki chwali Wałęsę

Dodano: 
Kornel Morawiecki
Kornel Morawiecki Źródło: PAP / Rafał Guz
Cieszę się, że Wałęsa tak uważa. Gdyby mnie władze rosyjskie zaprosiły do Rosji, to moim obowiązkiem byłoby tam pojechać – podkreśla w rozmowie z "Super Expressem" lider Wolnych i Solidarnych Kornel Morawiecki.

Szerokim echem odbiła się rozmowa Lecha Wałęsy z rosyjskim "Sputnikiem" na temat stosunków polsko-rosyjskich. Były prezydent przyznał, że bardzo by chciał udać się do Rosji, ponieważ uważa Władimira Putina za "mądrego człowieka, tylko któremu nie dostarczają argumentów, takich trochę innych". – On ma inne argumenty. Potencjał, wielkie to wszystko, wrogowie. I on z tego wyciąga wnioski. A gdyby miał inne argumenty, takie jak Jelcynowi dostarczałem, to wtedy piękną politykę robiliśmy – stwierdził.

Były przywódca "Solidarności" pytany był również o to, dlaczego obecne polskie władze "rzucają się w objęcia" USA. – No Panie, a co mają zrobić? Jaki mają wybór? – odparł pytająco Wałęsa. Dziennikarz zwrócił uwagę, że choć Stany Zjednoczone to duży i silny kraj, to jednak jest od Polski daleko. – Oczywiście! Dlatego mi się to nie podoba. Dlatego mówię: „nie kłóćmy się z Rosją, bo ci trzeci na nas zarabiają". My musimy znaleźć rozwiązanie. Musimy ustąpić jeden drugiemu na miarę wielkości. Zrozumieć, a wtedy będziemy razem robić naprawdę dobrą politykę. I nam bliżej do Moskwy niż do Nowego Jorku – przekonywał Lech Wałęsa.

Czytaj też:
"Bliżej nam do Moskwy niż do Nowego Jorku". Wałęsa w wywiadzie dla Sputnika chwali Putina

Do jego słów odniósł się w rozmowie z "Super Expressem" marszałek senior Kornel Morawiecki. – Cieszę się, że Wałęsa tak uważa – przyznał polityk. Jak dodał, gdyby on otrzymał od władz Rosji zaproszenie, to jego obowiązkiem byłoby tam pojechać. – Moglibyśmy się sporo uczyć od polityki, jaką prowadzi Putin w Rosji. Prowadzi politykę na wielu fortepianach, umiejętnie rozgrywa relacje z Chinami, USA, czy z Europą. Również Polskę w jakimś stopniu rozgrywa. Pod tym względem zazdroszczę mu, że się tak mu udaje prowadzić taką politykę – tłumaczył.

Źródło: se.pl
Czytaj także