Publicysta mówił, że zawsze po tak dramatycznej śmierci następuje wyciszenie, co jest dobre. – Paweł Adamowicz był moim rówieśnikiem, dlatego traktuje go, jak przedstawiciela mojego pokolenia. Jego droga poszła inaczej, ale wszystko wskazuje, że Bazylice Mariackiej spotkają się ciała dwójki ludzi, którzy zginęli tragicznie. To Maciej Płażyński, który zginął w Smoleńsku oraz Paweł Adamowicz. Myślę, że musi minąć trochę czasu, aby zrozumieć symbolikę tego wydarzenia (…) Te dwa groby będą swego rodzaju synteza Gdańska po 1989 roku – powiedział.
Piotr Semka zwrócił także uwagę, że mamy do czynienia z wyraźnym stawianiem tezy, iż w śledztwie Stefan W. jest traktowany wyjątkowo. – Powielanie nieprawdziwych i niepotwierdzonych plotek przez media jest wysoko nieodpowiedzialne – podkreślił. – Teraz powinniśmy skupić się na modlitwie za duszę Pawła Adamowicza – dodał publicysta "Do Rzeczy".