Katarzyna Lubnauer zapytana została o refleksje po zabójstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. – Straszna tragedia. Śmierć człowieka na oczach tłumu. Morderstwo popularnego, kochanego w swoim mieście prezydenta. Akt nienawiści, ale też zapewne efekt braku równowagi psychicznej sprawcy. I starannie wybrany moment ataku, finał jednej z najwspanialszych akcji charytatywnych, jaką jest WOŚP – powiedziała szefowa Nowoczesnej. Jak dodała, zadaniem polityków jest zapobieganie na przyszłość takim tragediom.
Przewodnicząca Nowoczesnej wyraziła pogląd, że śmierć Pawła Adamowicza powinna skłonić do refleksji w jaki sposób załagodzić debatę publiczną i połączyć podzielony naród. Zaznaczyła przy tym, że odpowiedzialność za organizację debaty publicznej spada zawsze na rządzących, ponieważ to oni mają narzędzia.
Lubanauer zapowiedziała, jakie działania zamierza podjąć jej środowisko, aby sposób prowadzenia debaty zmienić. – Będziemy teraz żądać zmiany w formule funkcjonowania mediów publicznych, szczególnie TVP info, która stała się brutalną szczujnią przeciw opozycji i i należy tu spytać, na ile stworzyła klimat dla politycznego morderstwa – podkreśliła.
Dopytywana, czy rzeczywiście tylko PiS odpowiada za agresję w polityce Lubnauer oświadczyła, iż jest przekonana, że ani ona, ani jej formacja nie przekroczyły "delikatnej granicy, w której debata polityczna zamienia się w lincz".
Czytaj też:
Mocne słowa Ziemkiewicza: Nie liczmy, że jakakolwiek przyzwoitość ich powstrzyma