Mięso chorych krów trafiło do UE. W Polsce trwa kontrola

Mięso chorych krów trafiło do UE. W Polsce trwa kontrola

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: pxhere.com
Hodowcy bydła szacują, że straty związane z informacjami o sprzedaży mięsa chorych krów z Polski do UE, mogą sięgnąć w tym roku nasze 600 mln zł. Dzisiaj rozpoczął się audyt inspektorów z Komisji Europejskiej w tej sprawie.

Kilka dni temu "Superwizjer" TVN ujawnił wstrząsający proceder zabijania chorych krów na mięso. Autorzy reportażu podkreślają, że w branży wiedzą o tym wszyscy, ale liczy się tylko biznes. Przeprowadzone przez dziennikarzy śledztwo wykazało, że w Polsce od lat istnieje czarny, niezwykle opłacalny rynek handlu chorymi krowami. Jeden z reporterów zatrudnił się w ubojni, do której trafia takie bydło. W nocy zakład zamienia w rzeźnię dla chorych zwierząt.

W związku z materiałem TVN, zwolniony został powiatowy lekarz weterynarii w Ostrowi Mazowieckiej, a także lekarze odpowiedzialni za nadzór nad rzeźnią gdzie doszło do nieprawidłowości.

twitter

– Gwarantuje, że cała sprawa zostanie wyjaśniona – mówił dzisiaj podczas konferencji prasowej minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Polityk poinformował też, że po spotkaniach w ministerstwie, dzisiaj inspektorzy z Komisji Europejskiej pracują w terenie, gdzie badają warunki w polskich rzeźniach. Jak zapewnił Główny Lekarz Weterynarii Paweł Niemczuk, sprawę bada też policja.

twitter

Minister rolnictwa podkreślał jednocześnie, że apeluje, aby uważać na słowa, gdyż sytuacja opisana przez media to jednostkowy przypadek, a nie stały proceder sprzedawania mięsa chorych krów.

Czytaj też:
Andruszkiewicz pyta o działania resortu rolnictwa. Odpowiedź zaskakuje
Czytaj też:
Jak chore krowy idą na mięso. Wstrząsające śledztwo dziennikarzy

Źródło: Twitter / Ministerstwo Rolnictwa/Radio ZET/TOK FM
Czytaj także