Jak ustalił dziennikarz RMF FM, sekcja zwłok potwierdziła, że mężczyzna został zamordowany. Wiadomo, że miał ranę kłutą pleców, ale służby nie ujawniają szczegółów dotyczących obrażeń 45-latka. Śledztwo w tej sprawie wszczęła praska prokuratura, która przeprowadziła już czynności z ponad 20 osobami, pochodzącymi głównie z Kaukazu Północnego.
W nocy z wtorku na środę pod jeden z warszawskich szpitali podjechał samochód, z którego wyrzucono ciało mężczyzny. Nie wiadomo dlaczego mężczyźni wyrzucili rannego z samochodu przed szpitalem, czy chcieli, aby ktoś udzielił mu pomocy oraz czy mężczyzna jeszcze żył kiedy zostawili go budynkiem. Zgon 45-latka stwierdzili pracujący w szpitalu lekarze.
Dwa samochodowy, które podjechały pod szpital przy ul. Szaserów nagrał monitoring. Poruszające się nim osoby są poszukiwane przez policję. Przy 45-latku znaleziono gruziński paszport. Towarzyszący mu mężczyźni to prawdopodobnie również obcokrajowcy.
Czytaj też:
Porzucili ciało pod szpitalem. Nieoficjalnie: Policja poszukuje grupy obcokrajowcówCzytaj też:
Jak trują rosyjskie służby. Ujawniono bułgarski ślad Nowiczoka