– Polacy jako naród sprzeciwili się Holocaustowi, byli tak samo ofiarą nazizmu – przypomniał Wildstein, członek zespołu ds. dialogu z Izraelem. Rozmowa z red. naczelnym portalu DoRzeczy.pl Antonim Trzmielem dotyczyła konfliktu polsko-izraelskiego, który rozgorzał w ostatnich dniach.
– III RP to czas naszych zaniedbań w polityce historycznej. Nie prowadziliśmy polityki historycznej, nie badaliśmy zjawisk. III RP to smutny przykład „pedagogiki wstydu”, prowadzonej przez dominujące ośrodki. Dopiero teraz, z obecnym rządem, zaczynamy przywracać prawdę historyczną – wyjaśnił Wildstein. Publicysta dodał też, że Polska musi zbudować „fundament naukowy” i opowiedzieć historię drugiej wojny światowej od nowa, przy pomocy historyków i ekspertów, ale także Instytutu Pamięci Narodowej. – Póki co, zamiast tego fundamentu mamy manipulacje Grossa, czy Grabowskiego – dodał.
Wildstein wyjaśnił także, że w interesie innych państw nie jest prostowanie kłamstw i dbanie o dobre imię Polski. – Niemcy nie będą przypominać, co się naprawdę działo w Polsce. Chętnie podzielą się z nami odpowiedzialnością za holokaust – zauważył pisarz.
Publicysta stwierdził również, że słowa p. o. ministra spraw zagranicznych, Israela Katza, mogły być lapsusem, ale mogą być elementem kampanii wyborczej w Izraelu. – Tam zaraz odbędą się wybory. Być może Netanjahu chciał słowami szefa dyplomacji puścić oko do swojego elektoratu, że nie odpuści „tym złym Polakom”. Jest ogólne zapotrzebowanie na antypolonizm – powiedział.
Pisarz ocenił też szerszy kontekst walki Polski o prawdę historyczną. – Teraz zaczynamy odrabiać braki w polityce historycznej, ale to może potrwać dekady. Jesteśmy w stanie pewnej wojny cywilizacyjnej. Polska jest atakowana, bo nie chce przyjąć roli wasala mocarstw. System tzw. demokracji liberalnej kruszy się, bo wiele państw chce odzyskać swoją podmiotowość i tożsamość – to też takie państwa jak Włochy czy Stany Zjednoczone, od kiedy wygrał tam Donald Trump – uznał Wildstein. Podkreślił, że odwołanie przez Polskę przyjazdu do Izraela jest dobrą decyzją. – Pokazujemy, że nie będziemy „chłopcem do bicia” – zaznaczył.
ba
Czytaj też:
Polscy Żydzi: Stawianie zarzutu antysemityzmu wszystkim Polakom, znieważa też nas