Prace nad nowymi przepisami to pokłosie doniesień medialnych o wysokim wynagrodzeniu dyrektor departamentu komunikacji i promocji NBP Martyny Wojciechowskiej, bliskiej współpracownicy prezesa banku centralnego Adama Glapińskiego. Bank te informacje zdementował, ale konkretnej wysokości pensji Wojciechowskiej ani innych pracowników nie podał.
Zgodnie z założeniami znowelizowanej ustawy, zarobki w NBP nie będą mogły przekraczać 60 proc. wysokości całkowitego wynagrodzenia prezesa banku. Do składania oświadczeń majątkowych zobowiązani zostaną członkowie zarządu NBP i osoby zajmujące stanowiska dyrektorskie.
Wynagrodzenia prezesa i wiceprezesów banku będzie ustalana na podstawie przepisów o wynagradzaniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Z kolei wynagrodzenia pracowników NBP nadal pozostanie domeną zarządu banku i będą ustalane w drodze uchwały.
Czytaj też:
Poznamy zarobki pracowników NBP? Sejm przyjął ustawęCzytaj też:
Szef NBP o senatorze PiS: Słynie ze skłonności do jawności, nawet na plaży