Petycję o zmianę nazwy województwa na „śląsko-malopolskie” złożyli w Katowicach członkowie organizacji Beskidzki Dom. Wnioskujący zauważają, że około połowa ziem województwa śląskiego to tereny historycznie małopolskie.
Na petycję zareagowali działacze Ruchu Autonomii Śląska. Podkreślają, że podchodzą kompleksowo do problemu optymalnego podziału kraju na regiony. „Ewentualna realizacja podniesionego w bieżącej debacie publicznej postulatu zmiany nazwy województwa ze śląskiego na śląsko-małopolskie dowartościowałaby część mieszkańców województwa, ale nie rozwiązała przy tym żadnego z istotnych problemów”, twierdzi RAŚ. Organizacja uważa, że nowe województwo o nazwie „górnośląskie” powinno być utworzone na terenie powiatów zawierciańskiego, częstochowskiego, kłobuckiego, myszkowskiego oraz miasta Częstochowa. Inną opcją, którą przedstawiają działacze, może być włączenie wymienionych terenów do sąsiednich województw i przeprowadzenie konsultacji na pozostałych ziemiach, w których ich mieszkańcy mieliby wybrać, do którego regionu chcą przynależeć.
Jak zaznacza RAŚ, proces zmiany granic województw wymaga konsultacji ze społeczeństwem i konsensusu. „Proces reformy od początku powinien zostać rozpisany na co najmniej kilka lat, tak aby możliwa była minimalizacja jego kosztów”, proponują działacze. Przypominają, że postulat utworzenia województwa górnośląskiego podnoszą od lat. Według RAŚ, miałoby ono obejmować obszary Górnego Śląska, leżące w województwach opolskim i śląskim. „Uważamy, że takie rozwiązanie pozwoli zachować naszą wspólną pamięć historyczną, a nade wszystko umożliwi, w oparciu o wspólną tożsamość, budowę dynamicznego, nowoczesnego, europejskiego regionu” – podsumowuje RAŚ
Czytaj też:
Jaki o Karcie LGBT: W imieniu 250 tys. osób mówię, że się na to nie zgadzamy