Trybunał Konstytucyjny już ponad rok bada wniosek o stwierdzenie niezgodności z konstytucją tzw. przesłanki eugenicznej zawartej w ustawie antyaborcyjnej z 1993 roku.
Skargę w tej sprawie złożył w październiku 2017 roku poseł PiS Bartłomiej Wróblewski. Pod wnioskiem do TK podpisało się wówczas 107 posłów. W grudniu ubiegłego roku grupa 79. posłów, głównie z Prawa i Sprawiedliwości, zwróciła się z apelem do prezes Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej o natychmiastowe wyznaczenie terminu rozprawy ws. zbadania zgodności z ustawą zasadniczą aborcji eugenicznej.
Wczoraj w tej samej sprawie zainterweniowała Fundacja Życie i Rodzina. W petycji skierowanej do prezes TK Julii Przyłębskiej, 20 tys. osób apeluje o jak najszybsze wydanie przez TK orzeczenia
"To test na niezależność TK. Jeśli naprawdę służy społeczeństwu, to niezwłocznie rozpozna wniosek. Jeśli nie, to znaczy, że jest pod wpływem nacisków politycznych i lobby aborcyjnego mającego swoje przyczółki także w polskim parlamencie" – podkreśla członek zarządu Fundacji Życie i Rodzina, Kaja Godek, na Twitterze.
TK nie jest jednak zobligowane żadnym terminem do rozpatrzenia tej sprawy.
Czytaj też:
Dlaczego Trybunał milczy w tej sprawie? "Posłowie nie kryją oburzenia"