Tego nikt się nie spodziewał. Trzaskowski chwali w TOK FM polityka PiS-u

Tego nikt się nie spodziewał. Trzaskowski chwali w TOK FM polityka PiS-u

Dodano: 
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski Źródło: PAP / Tomasz Wojtasik
Prezydent Warszawy był gościem porannego programu w radiu TOK FM. Komentował tam listy Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu Europejskiego. Padło dużo nieprzychylnych słów pod adresem polityków partii rządzącej, ale jednego z nich Trzaskowski opisał w samych superlatywach.

Pytany o dużą ilość osób z rządu na listach do Parlamentu Europejskiego, Rafał Trzaskowski stwierdził, że "to ciekawe, że 20 ministrów szykuje się do wyjazdu do Brukseli".

– Ciekawe to jest też w kontekście pani minister Zalewskiej, która narobiła nieprawdopodobnego chaosu i niszczy naszą edukację i zamiast dokończyć tę reformę i wziąć za nią odpowiedzialność, to się wybiera do Brukseli. To jest ciekawe w kontekście tych wszystkich, którzy tak mocno atakowali w kampanii wyborczej choćby mnie, mówiąc że zależy im na Warszawie, a dzisiaj się wybierają do Parlamentu Europejskiego z Krakowa albo ze Śląska – zaznaczał.

Stwierdził przy tym, że PiS wystawił "silną listę", ale jej siła dotyczy areny krajowej. – To jest silna lista, ale wyłącznie krajowo. Większość z nich nie ma żadnego doświadczenia europejskiego. Część z nich, widać było, że była zdziwiona, że jest na tych listach, bo chodzi tylko o to, żeby mobilizować swój elektorat. Mam podejrzenie, że część z nich wcale nie szykuje się do objęcia mandatu – ocenił.

Jak podkreślał prezydent stolicy, "najważniejsze w Parlamencie Europejskim są kontakty, język, umiejętność poruszania się po salonach europejskich".

– Tutaj tego wszystkiego nie widać. Niestety spodziewam się, że to będzie jak z większością polityków PiS-u, że będą brali europejskie pensje, natomiast będą siedzieć w Warszawie i robić politykę w mediach publicznych, a nie pracować ciężko w PE – uznał.

Trzaskowski postanowił jednak docenić zaangażowanie jednego z byłych europosłów Prawa i Sprawiedliwości.

– Na palcach jednej ręki można policzyć polityków PiS, którzy w Brukseli pracowali. Konrad Szymański, nie chce mu zrobić niedźwiedziej przysługi, ale on na prawdę pracował w Parlamencie Europejskim, jak był posłem, co dzisiaj widać, bo jest jednym z niewielu polityków PiS-u, który naprawdę zna się na Europie. Po tych ludziach na obecnej liście chyba nie można się tego spodziewać – mówił w rozmowie z Piotrem Kraśką.

Czytaj też:
Mistrzyni Europy kontra Trzaskowski. "To wstyd dla tego miasta"
Czytaj też:
Wrócą ulice Kaczyńskiego i "Inki"? W środę poznamy ważną decyzję władz Warszawy
Czytaj też:
Sztab kryzysowy w Warszawie. "Musimy się przygotować"

Źródło: Tok FM
Czytaj także