Zgwałcono żołnierkę. Interweniuje RPO

Zgwałcono żołnierkę. Interweniuje RPO

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
W 2015 roku K. K. została zgwałcona przez innego żołnierza. Kobiecie zasądzono jednorazowe odszkodowanie w wysokości 3900 zł. Teraz sprawą zainteresował się Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich.

Kilka dni po tym jak została zgwałcona, ze względu na nasilający się ból żołnierkę przetransportowano wojskową karetką do szpitala. Badania wykazały zaczerwienienie miejsc intymnych. Kobieta postanowiła złożyć oficjalny meldunek.

Wszczęte przez prokuraturę śledztwo zostało wkrótce umorzone, a śledczy stwierdzili, że stosunek odbył się za zgodą obu stron. Żołnierka odwołała się od tej decyzji, wnosząc o odszkodowanie. Kobieta przekonywała, że doznała uszczerbku na zdrowiu. Jej odwołanie zostało oddalone, ale kobieta wniosła apelację, którą Sąd Okręgowy w Suwałkach uznał za zasadną. Sąd przyznał, że doszło gwałtu. Był to jednak Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, który mógł jedynie zadecydować w sprawie odszkodowania. "Sądowi Okręgowemu w Suwałkach w składzie trzech sędziów nie budzi żadnych wątpliwości, że do aktu seksualnego K. K. z R. K. doszło przy użyciu przemocy ze strony K. K." – czytamy w uzasadnieniu.

Wirtualna Polska, która jako pierwsza opisała sprawę, zwróciła się do RPO z prośbą o komentarz. – RPO zajmie się tą sprawą. Na wstępie wystąpimy o akta prokuratorskie i poddamy je analizie. Później podejmiemy decyzję, co dalej. Tyle mogę powiedzieć na ten moment – przekazała Anna Kabulska z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.

Czytaj też:
Skandal w polskiej armii. Zgwałcono żołnierkę. "Wypadek w związku ze służbą wojskową"
Czytaj też:
Chłopcy byli bici i gwałceni. Prokuratura domaga się ostrzejszej kary

Źródło: wp.pl
Czytaj także