"Nie mam nic wspólnego z decyzjami kierownictwa Biedronki". Dulkiewicz odpowiada Płażyńskiemu

"Nie mam nic wspólnego z decyzjami kierownictwa Biedronki". Dulkiewicz odpowiada Płażyńskiemu

Dodano: 
Aleksandra Dulkiewicz
Aleksandra Dulkiewicz Źródło: PAP / Marcin Gadomski
Gdański radny PiS Kacper Płażyński podjął się obrony pracownicy sklepu Biedronka. Kobieta została zwolniona w efekcie opublikowania w Internecie nagrania, na którym widać, jak prezydent miasta w otoczeniu dwóch ochroniarzy kupuje alkohol. Nagranie wywołało prawdziwą burzę.

"Dzisiaj w gdańskim sądzie złożyłem w imieniu mojej klientki pozew przeciwko spółce Jeronimo Martins Polska, właścicielowi sieci sklepów Biedronka. Moja klientka została dyscyplinarnie zwolniona z pracy w jednym ze sklepów zarządzanych przez tę spółkę. Stało się to po tym, jak do internetu trafił nagrany w tym sklepie film przedstawiający prezydent Gdańska Aleksandrę Dulkiewicz, kupującą w asyście ochroniarzy alkohol. Sprzyjający Pani Prezydent politycy Platformy Obywatelskiej, z poseł Agnieszką Pomaską na czele, rozpętali wokół tego filmu polityczną awanturę. Domagali się natychmiastowego „ukarania winnych”, żądano głów" – napisał w poniedziałek Płażyński.

I zaapelował: "Zdecydowałem, że moja Kancelaria Adwokacka zajmie się tą sprawą pro bono, bo uważam, że nie można pozwalać na to, żeby zwykli ludzie stawali się ofiarami wojny prowadzonej przez polityków. Moja klientka chce tylko normalnie żyć i pracować, bez napiętnowania za coś, czego nie zrobiła. Sądzę, że ten spór można załatwić polubownie, dlatego zaprosiłem pracodawcę mojej klientki do kontaktu. Natomiast poseł Agnieszkę Pomaskę, innych polityków Platformy Obywatelskiej, którzy zabierali głos w sprawie filmu a także prezydent Aleksandrę Dulkiewicz – wzywam do okazania solidarności z niesłusznie pozbawioną pracy gdańszczanką".

Prezydent Gdańska wydała oświadczenie, w którym odpowiada politykowi. Dulkiewicz wyraziła obawy, że nagranie "nie tylko upubliczniania tego, co każdy z nas kupuje, ale także na przykład udostępniania numerów PIN naszych kart płatniczych". Jednocześnie domaga się od właściciela sklepu wyjaśnienia okoliczności sprawy oraz zapewnienia większej ochrony prywatności klientów.

Stwierdziła: "Nie mogę ocenić czy twierdzenia pana Kacpra Płażyńskiego są uzasadnione, czy służą wyłącznie jego osobistej promocji".

Czytaj też:
Płażyński pozwał Biedronkę. Chodzi o sprawę nagrania z Dulkiewicz kupującą wódkę

Źródło: Facebook / wp.pl
Czytaj także