"Wobec insynuacji i kłamstw...". Marszałek Sejmu będzie pozywał za sugestie dot. seksskandalu

"Wobec insynuacji i kłamstw...". Marszałek Sejmu będzie pozywał za sugestie dot. seksskandalu

Dodano: 
Marek Kuchciński, marszałek Sejmu
Marek Kuchciński, marszałek Sejmu Źródło: Flickr / Sejm RP / CC BY 2.0
Informację przekazał za pośrednictwem Twittera dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka.

"Wobec insynuacji i kłamstw, które pojawiły się w przestrzeni publicznej, informuję, że Marszałek Sejmu będzie stanowczo bronił swojego dobrego imienia i reprezentowanego urzędu. Działania na drodze prawnej odbędą się z wykorzystaniem możliwości postępowania karnego oraz cywilnego" – napisał szef CIS.

twitter

Chodzi o sprawę, o której jako pierwsze poinformowało Radio Zet. Rozgłośnia podała w marcu, że były funkcjonariusz Centralnego Biura Antykorupcyjnego oskarża CBA o "zatuszowanie" skandalu obyczajowego z udziałem polityka Prawa i Sprawiedliwości. Agent CBA, który od czerwca 2018 roku nie pracuje w Biurze, twierdzi, że w lipcu 2017 roku otrzymał nagranie "rejestrujące wizytę polityka PiS z Podkarpacia w agencji towarzyskiej". Funkcjonariusz miał pisać o sprawie do premiera oraz szefa CBA. Jak twierdził, nagranie dokumentujące całe zdarzenie zniknęło. Reporter Radia Zet ustalił, że pismo funkcjonariusza nigdy nie trafiło do Mateusza Morawieckiego.

W mediach popjawiły się sugestie mówiące o tym, że rzeczonym politykiem PiS z Podkarpacia jest marszałek Sejmu Marek Kuchciński. Taki artykuł pojawił się np. w antyklerykalnym tygodniku "NIE".

Co na to CBA? Rzecznik komentując wówczas te doniesienia, zapewniał, że zarzuty są nieprawdziwe. Co więcej, agent, który informował o aferze, został zwolniony przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w maju 2018 roku.

Czytaj też:
Rezolucja PE przeciw „afrofobii” i na rzecz imigracji z poparciem PiS
Czytaj też:
Nadciąga rekonstrukcja rządu. Onet: Czerwińska do dymisji

Źródło: Radio Zet / Twitter
Czytaj także