Prof. Dudek o pomyśle drakońskich kar dla firm: To przebiłoby ustawę o IPN

Prof. Dudek o pomyśle drakońskich kar dla firm: To przebiłoby ustawę o IPN

Dodano: 
Prof. Antoni Dudek
Prof. Antoni Dudek
Rozumiem, że państwo jest wciąż dwa kroki za tzw. przestępcami w białych kołnierzykach, ale nie tędy droga. Wydaje mi się jednak, że są to jakieś sondowania, ostateczny projekt, jeśli faktycznie trwają nad nim prace, będzie wyglądać inaczej. Nie wierzę tez, by premier Mateusz Morawiecki zdecydował się na skierowanie tej ustawy do parlamentu – mówi portalowi DoRzeczy.pl prof. Antoni Dudek, politolog i historyk UKSW.

Wczoraj „Dziennik Gazeta Prawna” informował o tym, że ministerstwo sprawiedliwości szykuje bardzo restrykcyjne prawo wobec podmiotów zbiorowych – organizacji i firm. Byłaby możliwość karania tych podmiotów bez wyroku sądu. To realny scenariusz, czy raczej fake news?

Prof. Antoni Dudek: Znając ministra Zbigniewa Ziobrę i jego współpracowników nie zdziwiłbym się zbytnio, gdyby taki pomysł w ich głowach się zrodził. Oni faktycznie mają ambicję ścigania przestępców za wszelką cenę, również tych przestępców gospodarczych. Ale gdyby taki pomysł faktycznie trafił do Sejmu – nie mówię, że został przegłosowany – wywołałby prawdziwe trzęsienie ziemi.

Dlaczego?

Po pierwsze byłby całkowicie sprzeczny z prawem unijnym. Po drugie w Polsce działa wielu inwestorów zagranicznych. Dla nich taka ustawa byłaby katastrofą. Myślę, że mogłaby pobić nowelizację ustawy i IPN, która kosztowała Polskę pogorszenie stosunków ze Stanami Zjednoczonymi i Izraelem. Nie bardzo chce mi się wierzyć, że to wyjdzie poza fazę rozważań. Ja rozumiem, że państwo jest wciąż dwa kroki za tzw. przestępcami w białych kołnierzykach, ale nie tędy droga. Wydaje mi się jednak, że są to jakieś sondowania, ostateczny projekt, jeśli faktycznie trwają nad nim prace, będzie wyglądać inaczej. Nie wierzę tez, by premier Mateusz Morawiecki zdecydował się na skierowanie tej ustawy do parlamentu. To jednak człowiek, który działał w biznesie, ma kontakt z rzeczywistością. Patrząc na poczynania Zbigniewa Ziobry wydaje mi się, że jest to człowiek całkowicie z innego świata.

Wspomniał pan o premierze Mateuszu Morawieckim. Spór między szefem rządu, a ministrem sprawiedliwości nie jest tajemnicą. Pojawiły się teorie, że informacja o nowych drakońskich przepisach została wypuszczona celowo, by zaszkodzić szefowi rządu. To możliwe?

Ja nie mam żadnej wiedzy na ten temat. Wydaje mi się jednak, że wypuszczanie jakiegoś absurdalnego pomysłu po to, by uderzyć we własny obóz polityczny, byłoby ze strony Zbigniewa Ziobry działaniem samobójczym. Pamiętajmy, że w najbliższych wyborach startuje kilku współpracowników ministra sprawiedliwości. O Ziobrze można powiedzieć wszystko, mieć do niego wiele zastrzeżeń, ale ciężko posądzać go o skłonności samobójcze. Wydaje się raczej, że za przeciekiem stać mógł ktoś z pracowników ministerstwa niechętnych Ziobrze. Natomiast o samej sile Ziobry, Gowina, rozkładzie sił w Obozie Zjednoczonej Prawicy przekonamy się jesienią, przed wyborami parlamentarnymi.

Czytaj też:
"Zamach na wymiar sprawiedliwości". Niemiecki dziennik uderza w polski rząd

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także