Kaczyński: Musimy pamiętać o tej tragedii, ale musimy także myśleć o przyszłości

Kaczyński: Musimy pamiętać o tej tragedii, ale musimy także myśleć o przyszłości

Dodano: 
Jarosław Kaczyński, prezes PiS
Jarosław Kaczyński, prezes PiSŹródło:PAP / Radek Pietruszka
Jeżeli chcemy odzyskać status wielkiego europejskiego narodu, musimy walczyć o prawdę. Śp. Prezydent Lech Kaczyński to rozumiał. My też to rozumiemy. Rozumie to też prezydent Andrzej Duda - mówił podczas uroczystości upamiętniających 9. rocznicę katastrofy smoleńskiej prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Dziś mija dziewięć lat od katastrofy smoleńskiej. 10 kwietnia 2010 r. na lotnisku Smoleńsk-Północny rozbił się rządowy samolot Tu-154M z 96 osobami na pokładzie. Zginął prezydent Lech Kaczyński wraz z małżonką Marią, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, a także wielu urzędników państwowych, wojskowych i duchownych. Delegacja leciała do Rosji na obchody rocznicowe zbrodni katyńskiej.

Po wieczornym Marszu Pamięci głos zabrał prezes PiS Jarosław Kaczyński. – To już 9 lat. To okres niemały w życiu człowieka, ale to także okres liczący się dziejach narodów. W ciągu 9 lat miało miejsce wiele wydarzeń, które zmieniły bieg historii, kształt społeczeństw, władzy. Można więc zadać pytanie, dlaczego dziś w tej Polsce, która przecież tak różni się od tej sprzed dziewięciu lat, ciągle wspominamy, organizujemy różnego rodzaju przedsięwzięcia, msze, spotkania, wiece by uczcić tych, których zginęli – zaczął prezes PiS. Jak podkreślił, wystarczający powinien być fakt tragicznej śmierci 96 osób.

– Tu jednak chodzi o coś więcej. Wyprawa do Smoleńska, Katynia nie była zwykłym wyjazdem. Była pełnieniem pewnej misji, misji która obejmowała sprawy dużo szersze niż tylko wspomnienie o tych, którzy zostali wtedy, 70 lat przedtem, bo dziś już prawie 80, wymordowani. Tu chodziło o to, by Polska odzyskiwała to, co jest niezwykle istotne i co nam zabierano, nie tylko w straszliwych latach II wojny światowej, ale także i później, po II wojnie, ale także po 1989 roku. Odzyskiwała prawo do prawdy. W przypadku naszego narodu to także prawo do prawy, to także prawo do godności – mówił Kaczyński, który podkreślał że przez wielu ta prawda o polskim narodzie i jego historii jest dziś kwestionowana. – Ale jeśli chcemy odzyskać status wielkiego europejskiego narodu, musimy o tę prawdę walczyć. Rozumiał to śp. prezydent Lech Kaczyński, my to rozumiemy i rozumie to prezydent Andrzej Duda. My kontynuujemy tę misję – wskazywał.

– Nie pozwalajmy tym, którzy jej nie chcą, którzy się jej przeciwstawiają, by odnieśli sukces. By zamknęli nam usta, by można powiedzieć, zamknęli, zlikwidowali, poddali amnezji pamięć narodu, o tym jak było naprawdę, jak wyglądała polska historia, ile w niej było bohaterstwa, poświęcenia i walki o te najwyższe wartości, z wolnością na czele. I dlatego musimy tą drogą iść dalej. Tą drogą idzie obecny prezydent, rząd i jest niezmiernie ważne, byśmy wszyscy, jak najwięcej Polaków to rozumiało i szło dalej tą drogą – podkreślał były premier.

– Musimy dążyć do tego, by nasz naród miał nie tylko argumenty moralne ale i materialne które łącznie stanowią potrzebną nam siłę. To dzisiejsze spotkanie, ten dzisiejszy marsz, to że ciągle tu jesteśmy to świadectwo, że jest w nas ta siła, wiara i nadzieja, determinacja. – Z tą wiarą i nadzieją mówię to słowa. Zwracam się do Was z apelem: pamiętajcie o tej tragedii, o tych którzy zginęli, bo choć różniło ich wiele w tym celu byli zjednoczeni. Pamiętajcie, że musimy jeszcze wiele uczynić, by nasz naród miał poczucie siły i sprawiedliwości – mówił prezes PiS i dodał: "Musimy pamiętać, ale musimy także myśleć o przyszłości, o decyzjach które są przed nami, które być może będą rozstrzygające dla naszego narodu".

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także