Były senator PO zatrzymany przez CBA

Były senator PO zatrzymany przez CBA

Dodano: 
Funkcjonariusze CBA
Funkcjonariusze CBA Źródło:cba.gov.pl
Były senator Eryk S. wpadł w ręce funkcjonariuszy CBA. Jest podejrzany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która wyłudzała środki publiczne w milionach złotych oraz VAT.

Krakowska prokuratura przedstawiła byłemu senatorowi PO "zarzuty działania w okresie od 2013 roku do czerwca 2015 roku w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu popełnienie przestępstw, polegających m.in. na wyłudzeniu dotacji publicznej na realizację projektu pn. 'Energooszczędna i wysokowydajna linia do recyklingu odpadów z tworzyw sztucznych' oraz wyłudzeniu zwrotu podatku VAT".

Eryk S. usłyszał też zarzut oszustwa na szkodę Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) na kwotę blisko 38 mln zł "poprzez wprowadzenie w błąd przedstawicieli Agencji odnośnie spełnienia warunków uzasadniających udzielenie i wypłatę na rzecz ustalonej spółki dofinansowania projektu z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz budżetu państwa".

Jak czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej, śledczy podjęli decyzję o wystąpieniu do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie Eryka S. Grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności.

Śledztwo w tej sprawie toczy się od czerwca 2015 r. Zarzuty usłyszało już w sumie 25 osób. Prokuratorzy ustalili, że w latach 2013-2015 działała, założona przez Monikę M. i Tomasza Ż., zorganizowana grupa przestępcza, zajmująca się wyłudzaniem świadczeń publicznych, w tym dotacji unijnych i należności publicznoprawnych.

"Członkowie grupy (…) dokonywali szeregu operacji gospodarczych i finansowych umożliwiających wyłudzenie środków publicznych w postaci dotacji celowej w kwocie blisko 40 mln zł oraz zwrotu nienależnego podatku VAT w kwocie ponad 9 mln zł. Następnie 'legalizowali' środki pieniężne pochodzące z przestępstwa, poprzez podejmowanie prób ukrycia ich przestępczego pochodzenia" – czytamy w komunikacie PK.

Czytaj też:
"Rz": Ukryta prawda o sekstaśmach. Jest 4 tys. nagrań z agencji towarzyskich

Źródło: Prokuratura Krajowa
Czytaj także