Awantura o LGBT w kościele. Tęczowe flagi i kłótnia z księdzem

Awantura o LGBT w kościele. Tęczowe flagi i kłótnia z księdzem

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / Domena publiczna
"Homoterroryści zaatakowali kościół w Płocku" – pisze "Gazeta Polska Codziennie". Lokalni działacze LGBT pokłócili się z księdzem przy symbolicznym grobie Jezusa.

W kościele św. Maksymiliana Kolbego w Płocku przy grobie pańskim ustawiono tekturowe pudełka, na których wypisano różne grzechy, m.in.: "hejt", "kłamstwo", "agresja", "chciwość", ale również "gender", "zboczenia" i "LGBT".

Według relacji "GPC" Monika Niedźwiecka, nauczycielka jednej z płockich szkół, i Mateusz Goździkowski, działacz Wiosny Roberta Biedronia, przyszli do kościoła w Wielką Sobotę, aby "włożyć przy grobie dwie tęczowe flagi", a następnie czekali na reakcję księdza.

Wierni obecni w kościele zwrócili duchownemu uwagę, że przy grobie znajdują się symbole dewiacji seksualnych. Kapłan podszedł, aby je usunąć. Wtedy miało dojść do agresji słownej ze strony aktywistów LGBT.

"Dlaczego ksiądz nawołuje do nienawiści wobec pewnej grupy osób?", "Czy LGBT to grzech?". "Czy ja jestem zboczeńcem?" – przytacza część wypowiedzi "GPC" i dodaje, że ksiądz prosił swoich adwersarzy, aby opuścili świątynię.

Gazeta informuje, że kapłan miał zabrać jednemu z aktywistów telefon komórkowy, ale oddał go, kiedy na miejsce przyjechała policja. Przedstawiciele LGBT oskarżyli natomiast duchownego o kradzież kart pamięci i SIM z telefonu. Ten zdecydowanie zaprzeczył.

Według "GPC" z relacji naocznych świadków całego zdarzenia wynika, że była to prawdopodobnie przemyślana prowokacja.

Czytaj też:
Lech Wałęsa znów szokuje. Udzielił wywiadu francuskiej telewizji

Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Czytaj także