Niemcy: Spięcie na spotkaniu z ambasadorem Przyłębskim

Niemcy: Spięcie na spotkaniu z ambasadorem Przyłębskim

Dodano: 
Ambasador RP w Niemczech prof. Andrzej Przyłębski
Ambasador RP w Niemczech prof. Andrzej Przyłębski Źródło: PAP / fot. Rafał Guz
"Die Welt" relacjonuje wizytę ambasadora RP Andrzeja Przyłębskiego w Eberswalde, brandenburskiej miejscowości położonej blisko granicy z Polską. Spotkanie wywołało kontrowersje.

Andrzej Przyłębski był gościem honorowym "Salonu dyplomatycznego", gdzie dyskutował z burmistrzem Eberswalde, Friedhelmem Bogdinskim.

Według relacji "Die Welt" Przyłębski już na początku zadeklarował, że będzie Polskę "nie tylko reprezentował, lecz także jej bronił". Ambasador miał stwierdzić m.in., że przy Okrągłym Stole z komunistami zawarto "zgniły kompromis", co doprowadziło do "podziału łupów", a tym samym do sytuacji, w której "bogaci stawali się coraz bogatsi, a biedni coraz biedniejsi".

Krytyka rządów PO

Przyłębski miał też mówić, że Polska "została politycznie, ekonomicznie i moralnie doprowadzona do ruiny, przede wszystkim pod rządami Platformy Obywatelskiej i jej przewodniczącego Donalda Tuska", a zwrot nastąpił w 2015 r., kiedy władzę przejęło Prawo i Sprawiedliwość.

Zdaniem ambasadora dzięki partii Jarosława Kaczyńskiego nasz kraj "pnie się w górę, podatki są znów ściągane, media repolonizowane, wymiar sprawiedliwości reformowany, gospodarka kwitnie, bezrobocie spada, wskaźnik urodzin wzrasta, a Polska armia jest najsilniejszą armią NATO".

Według "Die Welt" słowa Przyłębskiego zirytowały uczestników spotkania, którzy "znają krytyczne relacje niemieckiej telewizji" o sytuacji nad Wisłą. Nasz dyplomata miał być tym nie wzruszony i skrytykować nagonkę niemieckich mediów na Polskę.

"Uniżony sługa"

Gazeta pisze, że "według niemieckich kryteriów Przyłębski jest uniżonym sługą swojego pracodawcy, hardcorowym nacjonalistą, według polskich kryteriów – całkiem normalnym Polakiem, który czuje się związany z własnym krajem bardziej niż z innymi".

"Die Welt" twierdzi też, że na sali "słychać było szmer", kiedy ambasador, mówiąc o homoseksualizmie, stwierdził, że w Polsce nigdy nie będzie "małżeństw dla wszystkich", i że w Niemczech "moralność nie jest cnotą, a raczej przeszkodą".

Czytaj też:
Niemcy: Przez 500 plus Polacy nie chcą zbierać szparagów. Internauci bezlitośni

Źródło: DW.com
Czytaj także