Gazeta cytuje mecenasa Zbigniewa Krugera, który poinformował, że zgłosił się do niego były rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz z problemem filmu Vegi.
– Analizuję materiał i będziemy rozważać kroki prawne. Chodzi m.in. o kontrowersyjne obyczajowe sceny z filmu, wręczanie łapówek, czy wciąganie narkotyków – wyjaśnia prawnik.
Tabloid pisze, że w filmie "Polityka" postać ewidentnie wzorowaną na Misiewiczu gra Antoni Królikowski.
Jak przypomina "SE", były rzecznik MON i bliski współpracownik Antoniego Macierewicza dwa tygodnie temu wyszedł z aresztu, w którym spędził pięć miesięcy. Prokuratura zarzuca Misiewiczowi przekroczenie uprawnień oraz działanie na szkodę państwowej spółki – Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
On sam przekonuje, że jest niewinny i udowodni to przed sądem.