W ostatnim czasie Andrzej Grabowski skrytykował na łamach "Gazety Wyborczej" swojego kolegę po fachu Jerzego Zelnika. Chodzi o jego zaangażowanie polityczne. – Bardzo lubię film „Faraon” – jest tam ten piękny Zelnik, ach jak pięknie gra, stara się, to jest znakomite. Ostatnio obejrzałem „Faraona” raz jeszcze i naszła mnie taka refleksja: co ty, kolego, ze sobą zrobiłeś? Po co tak zaangażowałeś się politycznie? Po co ci to było? Żeby ktoś wyciągnął ci, że byłeś kiedyś TW? – pytał aktor.
Jerzy Zelnik ustosunkował się do tych zarzutów w rozmowie z Wirtualną Polską. Jak tłumaczy swoje zaangażowanie polityczne? – Jak człowiek jest obywatelem, to nie może tylko siedzieć w domu i uczyć się wierszyków na pamięć. Czy jest jakaś różnica między dentystą a aktorem w tym względzie? – pyta Zelnik i dodaje: "Przecież wszyscy jesteśmy obywatelami tego samego kraju. To co, mam się wypiąć na swój kraj?".
Czytaj też:
"To są zbyt ciężkie działa". Zaskakujące słowa Zelnika: Ja już nie jestem na barykadach PiS