Kilka dni temu gazeta ujawniła, że Bronisław Buniowski, były dowódca rzeszowskiego ZOMO, znalazł się w grupie 39 byłych funkcjonariuszy, którym – na mocy art. 8a ustawy dezubekizacyjnej – przywrócono pełną wysokość świadczeń.
Przepis ten mówi, że minister może odstąpić od dezubekizacji "w szczególnie uzasadnionym przypadku", jeśli służba w aparacie represji (przed 31 lipca 1990 r.), trwała krótko, a po 12 września 1989 r. funkcjonariusz szczególnie zasłużył się dla wolnej Polski.
Teraz "Rz" informuje, że minister Mariusz Kamiński osobiście zwrócił się do prezesa IPN o pilne przekazanie wszystkich materiałów dotyczących ewentualnego udziału Buniowskiego w pacyfikacji kopalni "Wujek".
"W sytuacji uzyskania materiałów potwierdzających udział Bronisława Buniowskiego w pacyfikacji, decyzja wydana na podstawie artykułu 8a tzw. ustawy dezubekizacyjnej, o przywróceniu pierwotnej wysokości emerytury ulegnie zmianie" – cytuje odpowiedź MSWiA dziennik.
W grudniu 1981 r. w kopalni "Wujek" siły MSW i ZOMO spacyfikowały protestujących przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego. Od milicyjnych kul zginęło 9 górników, a 24 zostało rannych.
Ustawą dezubekizacyjną objęto ponad 38 tys. byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL. Ich świadczenia emerytalne obniżono do poziomu 1,2 tys. zł miesięcznie.
Czytaj też:
Część byłych esbeków ma wyższe emerytury. Tak obeszli ustawę
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl