Giertych: Wygrana PiS oznacza koniec tej sprawy

Giertych: Wygrana PiS oznacza koniec tej sprawy

Dodano: 
Roman Giertych
Roman Giertych Źródło:PAP / Tomasz Gzell
Jak PiS przegra wybory, to śledztwo zostanie wszczęte, jeśli wygra, decyzja będzie odmowna – powiedział o aferze Srebrnej adwokat Roman Giertych.

Prawnik, który reprezentuje austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera, był pytany, co dzieje się w sprawie tzw. taśm Kaczyńskiego, ujawnionych przez "Gazetę Wyborczą".

Przypomnijmy, Birgfellner pracował przy inwestycji związanej z budową dwóch wież przez spółkę Srebrna, związaną z ludźmi PiS. Kiedy Jarosław Kaczyński zrezygnował z projektu i odmówił Austriakowi wypłaty pieniędzy za wykonaną pracę, biznesmen zawiadomił prokuraturę.

– Śledztwo do tej pory nie zostało wszczęte ani nie została podjęta decyzja o odmowie wszczęcia śledztwa. Podejrzewam, że pani prokurator podejmie decyzję po wyborach, 14 października – powiedział Giertych w programie "Money. To się liczy".

– Jak PiS przegra wybory, to śledztwo zostanie wszczęte, jak PiS wygra, to podjęta zostanie decyzja o odmowie wszczęcia śledztwa – dodał.

Pytany wprost, czy to będzie oznaczać koniec sprawy Birgfellnera, mecenas odparł: – Jeżeli PiS przegra wybory, to oznacza początek sprawy. Jeżeli PiS wygra wybory, to będzie koniec sprawy.

Pytany o zainteresowanie prokuratury austriackiej Srebrną Giertych stwierdził, że wszystkie dowody i świadkowie są w Polsce. – Nawet gdyby wszczęto śledztwo w Austrii, a polska prokuratura by odmawiała współpracy, to mielibyśmy do czynienia z obstrukcją, która nie przyniosłaby żadnych rezultatów – powiedział.

Czytaj też:
Taśmy Kaczyńskiego. Zaskakujący zwrot ws. Birgfellnera

Źródło: Money.pl
Czytaj także