W niemieckiej stolicy utworzono cztery obwodowe komisje wyborcze: w ambasadzie RP, w Instytucie Polskim, w Centrum Badań Historycznych Polskiej Akademii Nauk oraz w siedzibie Polskiej Misji Katolickiej.
DW informuje, że w południe przed polską ambasadą w Berlinie trzeba było czekać ponad godzinę, żeby oddać głos. W ambasadzie głosowali m.in. ambasador RP w Niemczech Andrzej Przyłębski i prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska.
– Cieszę się, że w tym roku jest tyle punktów wyborczych (w Niemczech – red.), więcej osób może dotrzeć na głosowanie. To duża radość, gdy widzi się tak duże zainteresowanie tym aktem wyboru – powiedziała dziennikarzom prezes TK.
Ambasador Przyłębski tłumaczył z kolei, że zabiegał o utworzenie większej liczby obwodów do głosowania na terenie Niemiec. – Mamy 23 komisje; możliwe, że jeśli będzie trzeba, zgłoszą się grupy Polonii, w następnych wyborach utworzymy 33 komisje – zapowiedział.
Głosowanie w Polsce trwa do 21.00. Po zamknięciu lokali wyborczych będą znane pierwsze sondażowe wyniki wyborów. PKW poinformowała, że frekwencja na godz. 17.00 wyniosła 45,94 proc.
Czytaj też:
Trwają wybory. Frekwencja wyborcza na godz. 17 wyniosła 45,94 proc.