Po wyborach 13 października Prawo i Sprawiedliwość złożyło sześć protestów wyborczych dotyczących okręgów senackich (jeden z nich negatywnie zaopiniowała PKW), a Koalicja Obywatelska – trzy.
Pracownik biura prasowego Sądu Najwyższego Krzysztof Michałowski powiedział w rozmowie z TVN24, że do sądu wpłynęło dotychczas w sumie 112 protestów wyborczych.
– Pierwsze posiedzenia mamy w przyszłym tygodniu; we wtorek, środę, czwartek. Niewykluczone, że składy wyznaczą też inne terminy na rozpoznanie protestów wyborczych – poinformował.
Michałowski powiedział, że PKW przesłała do tej pory tylko jedno swoje stanowisko i dotyczy ono protestu PiS i okręgu 75 z siedzibą w Katowicach. Państwowa Komisja Wyborcza wnosi o pozostawienie tego protestu bez dalszego biegu.
Zdaniem Państwowej Komisji Wyborczej "wnoszący protest nie przedstawił żadnych dowodów, ani nawet nie uprawdopodobnił, że doszło do jakichkolwiek nieprawidłowości podczas ustalania wyników głosowania i wyników wyborów w okręgu wyborczym numer 75".
Michałowski wyjaśnił, że "stanowisko przedstawione przez organy, do których zwraca się Sąd Najwyższy, nie jest wiążące". – Jest to tylko materiał posiłkowy, którym SN może się kierować przy wydawaniu opinii – powiedział.
Czytaj też:
Szef PKW: Wybory z Kwaśniewskim i Wałęsą należało unieważnić