Hołownia podał kwotę. Tyle chce zebrać na kampanię

Hołownia podał kwotę. Tyle chce zebrać na kampanię

Dodano: 
Szymon Hołownia
Szymon Hołownia Źródło: PAP / Piotr Polak
Minimum 5 mln zł na kampanię prezydencką planuje zebrać Szymon Hołownia. Jego zdaniem na notowania Andrzeja Dudy wpłynie słynny gest posłanki PiS Joanny Lichockiej.

Dziennikarz, który kandyduje w wyborach prezydenckich powiedział w wywiadzie dla Interii powiedział, że ma już wstępny kosztorys swojej kampanii. Kwota oscyluje między 5 a 10 mln zł. Połowę tej sumy Hołownia planuje zebrać od ludzi.

– Chciałbym zebrać minimum pięć milionów złotych. Zawsze jak uruchamiałem fundację, to liczyłem kwotę i dzieliłem przez liczbę osób, które muszę przekonać - ile z nich jest w stanie dać mi 10, a ile 20 złotych. Znajdę te osoby – przekonuje.

Pytany o sondaże, które w drugiej turze dają mu niewielką stratę do Andrzeja Dudy, Hołownia oświadczył, że na razie nie przywiązuje się do tych wyników.

– Wielu Polaków nie podjęło jeszcze decyzji tak do końca, na kogo chce głosować. Strategicznie to będzie ważne od drugiej połowy marca, od kwietnia. Wtedy wyniki trzeba będzie czytać z dużą uwagą – stwierdził.

Według niego zmiana w fotelu prezydenta jest realna. – Dlatego podstawowym celem jest teraz, aby znaleźć 4-5 milionów Polaków przekonanych, że warto dać mi szansę wejścia do II tury – oświadczył Hołownia.

Był też pytany, czy gest posłanki PiS Joanny Lichockiej, która w Sejmie pokazała środkowy palec, wpłynie na kampanię i notowania prezydenta Dudy. – Nie przeszacowywałbym tego wpływu, ale może mu to zabrać ok. półtora-dwa procent głosów – ocenił dziennikarz.

Czytaj też:
Sejm: Opozycja odbiła z rąk PiS ważną grupę parlamentarną

Źródło: Inetria.pl
Czytaj także