Łukaszenka: Nie odejdę tak po prostu

Łukaszenka: Nie odejdę tak po prostu

Dodano: 
Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka
Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka Źródło:PAP / BELTA POOL
Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka w wywiadzie udzielonym rosyjskim mediom nie wyklucza, że w jego kraju dojdzie do przedterminowych wyborów. Jednocześnie polityk zapewnia, że nie ugnie się pod falą protestów i nie odda władzy.

–Tak, może trochę się zasiedziałem. Ale tak naprawdę tylko ja mogę teraz bronić Białorusi – powiedział dziennikarzom Łukaszenka.

Przywódca Białorusi stwierdził, że za jego kilku kadencji w kraju "wyrosły dwa nowe pokolenia", wśród których utworzyła się mała klasa "burżuazji", chcąca obalenia jego władzy. Polityk po raz kolejny powtórzył opinię, że protestami steruje zagranica, zwłaszcza Amerykanie poprzez swoje ośrodki w Polsce i Czechach.

– Nie odejdę tak po prostu. Urządzałem Białoruś przez ćwierć wieku. Nie rzucę tego tak po prostu. Poza tym jeśli odejdę, moich zwolenników będą wyrzynać – stwierdził Aleksandr Łukaszenka. Polityk wspomniał też o możliwości przeprowadzenia wcześniejszych wyborów. Nie ma to jednak mieć nic wspólnego z oskarżeniami o sfałszowanie ostatniego głosowania, a planowaną reformą konstytucji, która miałaby ograniczyć kompetencje prezydenckie. W tym kontekście Łukaszenka mówił o "dzieleniu się władzą".

Czytaj też:
Premier spotka się ze Swiatłaną Cichanouską
Czytaj też:
"SE" pisze o "tajnym planie PiS". Chodzi o kolejne wybory prezydenckie

Źródło: radiozet.pl, sputnik.by, "Echo Moskwy"
Czytaj także