"Zlekceważył zagrożenie". Facebook usunął wpis prezydenta USA

"Zlekceważył zagrożenie". Facebook usunął wpis prezydenta USA

Dodano: 
Donald Trump, prezydent USA
Donald Trump, prezydent USAŹródło:PAP/EPA / MICHAEL REYNOLDS / POOL
Donald Trump, u którego wykryto koronawirusa, wrócił już po krótkim pobycie ze szpitala do Białego Domu. Polityk, którego wkrótce czekają wybory prezydenckie, nie rezygnuje w czasie choroby z aktywności w mediach społecznościowych.

Prezydent USA napisał we wtorek, że zbliża się sezon grypowy. "Każdego roku, niekiedy nawet ponad 100 tys. osób, pomimo szczepionek, umiera na grypę. Czy zamkniemy przez to nasz kraj? Nie, nauczyliśmy się żyć z grypą, tak jak teraz uczymy się żyć z COVID-19" – stwierdził Donald Trump. Taki przekaz nie spodobał się Facebookowi, który wpis usunął.

Rzecznik Facebooka, Andy Stone, potwierdził usunięcie wpisu, wyjaśniając, że powodem była dezinformacja dotycząca COVID-19. – Prezydent Trump wcześniej przyznał, że zlekceważył zagrożenie. Teraz, walcząc z własnym atakiem choroby, nadal nieuczciwie bagatelizuje powagę sytuacji – powiedział rzecznik.

Ten sam wpis, który został usunięty przez Facebooka, Trump zamieścił także na Twitterze. Serwis nie skasował wpisu, jednak opatrzył go dopiskiem: "Ten tweet naruszył zasady Twittera dotyczące rozpowszechniania wprowadzających w błąd i potencjalnie szkodliwych informacji na temat COVID-19. Jednak Twitter uznał, że pozostawienie wpisu może leżeć w interesie publicznym".

Twitter ograniczył, a Facebook usunął wpis Donalda Trumpa

"Nie bójcie się COVID-u"

Amerykański przywódca przybył do szpitala w piątek wieczorem. Wcześniej tego dnia w Białym Domu miał gorączkę, podano mu tlen. Wizyta w wojskowym szpitalu Walter Reed pod Waszyngtonem miała charakter zapobiegawczy, a stan zdrowia prezydenta USA od piątku poprawia się –zapewniał jego zespół medyczny.

Z ośrodka medycznego do Białego Domu Donald Trump udał się śmigłowcem, na pokład którego wszedł w maseczce ochronnej na twarzy. Pod szpitalem wojskowym prezydenta żegnało ok. 200-300 jego zwolenników. Na miejscu panowała kampanijna atmosfera; na straganach kupić można było nie tylko flagi i czapeczki, ale i w cenie 20 dolarów maseczki. Widoczni byli również pojedynczy zwolennicy kandydata Demokratów Joe Bidena, z którym sympatycy Trumpa wchodzili w ożywione polityczne dyskusje. Większość osób miała na sobie maseczki.

Stan zdrowia Trumpa w ciągu ostatniej doby poprawił się; minęły też ponad 72 godziny, od kiedy miał ostatni raz gorączkę – powiedział prezydencki doktor Sean Conley na poniedziałkowej konferencji prasowej. Lekarz dodał, że zespół medyczny zajmujący się prezydentem jest "ostrożnie optymistyczny".

Zapewniał, że prezydent nie wywierał presji na lekarzy w kwestii wypisania ze szpitala. Jednocześnie odmówił odpowiedzi na pytania m.in. o to, czy Trump ma zapalenie płuc, powołując się przy tym na wzgląd na prywatność pacjenta. Conley nie chciał również zdradzić daty ostatniego negatywnego wyniku testu na obecność koronawirusa u Trumpa.

"Czuję się naprawdę świetnie. Nie bójcie się COVID-u. Nie pozwólcie, by zdominował wasze życie" – napisał w poniedziałek Trump na Twitterze. Dodał, że "czuje się lepiej niż 20 lat temu".

Po krótkim locie na pokładzie śmigłowca prezydent powrócił w poniedziałek wieczorem czasu lokalnego do Białego Domu, gdzie do zdrowia dochodzi jego małżonka Melania Trump, również zakażona SARS-CoV-2. Spotkania Trumpa w ramach kampanii przed listopadowymi wyborami prezydenckimi wciąż pozostają odwołane.

Czytaj też:
WHO apeluje do europejskich rządów
Czytaj też:
Działacz antykomunistyczny jako stalinowski sędzia. Portal "Faktu" musi przepraszać przez miesiąc

Źródło: Twitter / CNN, rp.pl
Czytaj także