Jak informuje "Gazeta Wyborcza", w partii Jarosława Kaczyńskiego powstał pomysł, aby wprowadzić wewnętrzne ograniczenia do dwóch kadencji w PE. Powód? Wielu chętnych na wyjazd do Brukseli.
"GW" przypomina, że w poprzednich wyborach do europarlamentu PiS wprowadził 19 swoich polityków. Kolejną szansę mają dostać ci najbardziej sprawdzeni i lojalni. Według ustaleń dziennika pewni startu mogą być: Ryszard Legutko, Anna Fotyga, Ryszard Czarnecki, Karol Karski oraz Tomasz Poręba.
Szydło, Kuchciński, Terlecki
Wśród nowych kandydatów mają się znaleźć: wicepremier Beata Szydło, minister edukacji Anna Zalewska, oraz Beata Kempa, która obecnie pracuje w Kancelarii Premiera. Nie jest wykluczone, że wystartują również: marszałek Sejmu Marek Kuchciński oraz szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
"Wyborcza" pisze, że z list Prawa i Sprawiedliwości miałby kandydować także Jacek Saruysz-Wolski, były europoseł Platformy Obywatelskiej, obecnie niezrzeszony.
Czytaj też:
Kaczyński: Czaputowicz? Szefem MSZ miał być ktoś inny