Według ustaleń portalu TVP Info śledztwo w sprawie autostrady Kulczyka wszczęto na polecenie ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.
Serwis, który powołuje się na osobę znającą kulisy sprawy, informuje, że istnieją wątpliwości, czy przy podpisywaniu przez poprzednie rządy umów koncesyjnych zagwarantowano interesy państwa i samych Polaków.
"Stawki za przejazd odcinkiem z Konina do Nowego Tomyśla są najwyższe w Europie, a od stycznia jeszcze wzrosły. Ustala je prywatna spółka i jeszcze przez kolejnych 19 lat, dopóki nie wygaśnie koncesja, może je podwyższać praktycznie bez ograniczeń" – czytamy na portalu TVP Info.
Prezesem rady nadzorczej firmy, która zarządza autostradą, jest syn zmarłego miliardera Jana Kulczyka, Sebastian. – Wątpliwości budzą korzystne dla spółki Autostrada Wielkopolska decyzje ministrów i urzędników. To wszystko ma być przedmiotem śledztwa – cytuje swoje źródło serwis internetowy TVP Info.
Zlecenie na budowę odcinka A2 między Nowym Tomyślem a Świeckiem, w tym koncesję na zarządzanie drogą, Autostrada Wielkopolska otrzymała za rządów PO-PSL. Podpisał ją Cezary Grabarczyk, ówczesny minister infrastruktury w rządzie Donalda Tuska. W umowie zapisano, że państwo rekompensuje spółce "utracone" zyski. Chodzi o różnicę między rzeczywistymi dochodami z autostrady a tymi, które zostały założone w umowie. Jej szczegóły są tajne.