Jest nowe nagranie z afery taśmowej. RMF: Dziwne zachowanie śledczych

Jest nowe nagranie z afery taśmowej. RMF: Dziwne zachowanie śledczych

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / Domena Publiczna
Prokuratura nie zajęła się sprawą nowej, nieznanej dotąd taśmy z afery podsłuchowej – informuje RMF FM.

Według rozgłośni śledczy, przynajmniej na razie, nie są zainteresowani rozmową byłego ministra w rządzie PO-PSL Sławomira Nowaka i jednego ze specjalistów od wizerunku. Nagrano ich w 2013 r. w restauracji "Sowa i Przyjaciele".

"Śledczy w bardzo oszczędnych słowach mówią, że jeszcze taka decyzja nie zapadła. Nie potrafią odpowiedzieć na pytanie, kiedy i czy w ogóle zajmą się sprawą" – czytamy na portalu internetowym radia.

Prokuratorzy ustalili, że nagrania, o którym mowa, nie znają. Mogliby działać z urzędu, ale na razie tego nie robią.

RMF FM dziwi takie postępowanie śledczych, bo w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga toczy się tzw. małe śledztwo taśmowe. Ta sprawa obejmuje nagrania, które pojawiły się po wysłaniu do sądu aktu oskarżenia przeciwko Markowi Falencie i kelnerom zamieszanym w aferę.

Falenta został skazany przez sąd na 2,5 roku więzienia. Choć wyrok uprawomocnił się w grudniu, bieznesmen wciąż nie trafił za kraty. Powodem ma być jego zły stan zdrowia. Adwokaci Falenty wystąpili do Sądu Najwyższego o kasację wyroku. Decyzja zapadnie 25 października.

Czytaj też:
Afera podsłuchowa. Są taśmy na Schetynę?

Źródło: RMF FM
Czytaj także