Były prezydent udzielił wywiadu stacji Polsat News. Wałęsa przekonywał w porannym programie "Graffiti", że "w Polsce nie dzieje się dobrze, zlekceważyliśmy demokrację i mamy problemy".
Dalej mówił, że to prezydent Andrzej Duda a nie sędziowie, narusza konstytucję. – Zapytaj się pan sędziów i to w całym świecie, a oni powiedzą: "pan prezydent narusza prawo, a nie sędziowie". Jestem przekonany, że taka byłaby odpowiedź – oświadczył.
Pytany, o czym rozmawiał z prezydentem podczas podróży na uroczystości pogrzebowe George'a H.W. Busha, Wałęsa stwierdził, że "przez 9 godzin lotu do Waszyngtonu były trzy zdania tylko", a z powrotem powiedział "dziękuję". – Pan prezydent odpowiedział "do zobaczenia" i to było wszystko – relacjonował.
Wałęsa był również pytany o ujawniony przez dziennikarzy "Rzeczpospolitej" i Polskiego Radia list z 1993 roku napisany do niego przez generała Czesława Kiszczaka, ministra spraw wewnętrznych PRL i szefa komunistycznej bezpieki. – Kiszczak, mimo jego kiepskich zasług, to jednak był dość inteligentny i nigdy by takiego listu nie napisał i go nie napisał – przekonywał Wałęsa.
Zapowiedział też, że koszulkę z napisem "konstytucja" będzie nosił zamiast wszystkich innych koszul, "aż w Polsce zmieni się stosunek do konstytucji".
Czytaj też:
Jak Maria Kiszczak sprzedała archiwum męża. Dyrektor Trójki ujawnia szczegóły