Zandberg: Nie chcemy się stać wasalami obozu liberalnego

Zandberg: Nie chcemy się stać wasalami obozu liberalnego

Dodano: 
Adrian Zandberg
Adrian ZandbergŹródło:PAP / Artur Reszko
Lider partii Razem mówił na antenie Polskiego Radia 24 o przedwyborczych tarciach na polskiej scenie politycznej.

– Stratujemy w tych wyborach jako Koalicyjny Komitet Wyborczy Lewica Razem. Partia Razem zebrała środowiska prospołeczne lewicy takie jak Ruch Sprawiedliwości Społecznej, organizacje lokatorskie, Unia Pracy, związkowców, czyli wszystkich tych, którzy nie chcą stać się wasalami obozu liberalnego – powiedział gość Antoniego Trzmiela, szefa portalu DoRzeczy.pl, a także dziennikarza TVP. – Chciałbym, żeby lewicowi wyborcy mogli zagłosować na oryginał, nie na podróbki. Podróbkami są prawicowi politycy, którzy uśmiechają się do lewicowych wyborców – stwierdził Zandberg.

Prowadzący pytał o proces "kolonizacji PO przez SLD". – Ja liberałem nie jestem (...) Ja z ludźmi, którzy tak myślą, np. Katarzyną Lubnauer czy Ryszardem Petru, w oczywisty sposób nie mogę tworzyć wspólnej propozycji politycznej, bo mamy inny pomysł na Polskę. Nasz pomysł na Polskę jest dużo bardziej prospołeczny.

– Nie jest tajemnicą, że Robert Biedroń chce pójść raczej po rozczarowanych wyborców Ryszarda Petru czy dawniejszych wyborców Palikota. Dlatego też zawarł nieformalną koalicję z partią Petru i tam ludzie Petru są na czele jego list. To jest jego wybór, żeby pójść w stronę liberalnego centrum sceny politycznej (...) Ja się cieszę, że w polskim centrum pojawia się ktoś taki. Wolę tam twarz Roberta Biedronia, niż Ryszarda Petru – stwierdził polityk Razem pytany o to, dlaczego nie ma wspólnych list jego partii z Wiosną.

Czytaj też:
"Będą was szarpać i brać na przetrzymanie". Frasyniuk wkracza do akcji

Źródło: Polskie Radio 24
Czytaj także