Rakieta wystrzelona ze Strefy Gazy zabiła w niedzielę izraelskiego cywila, a dwóch palestyńskich bojowników zginęło podczas ataku lotniczego z Izraela. Według Palestyny, w nalotach zginęło w sumie 8 mieszkańców Strefy Gazy, a ok. 80 osób zostało rannych. Jak informuje Izrael, śmierć poniosło 3 Izraelczyków.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu wydał oświadczenie, w którym czytamy: "Dziś rano poleciłem izraelskim siłom obronnym, by kontynuowały masowe ataki na terrorystów w Strefie Gazy i nakazałem, aby wojsko wokół Strefy Gazy zostało wzmocnione przez czołgi, jednostki artyleryjskie i siły piechoty". Polityk pełni obecnie także funkcję ministra obrony.
Izraelskie media zwracają uwagę, że do eskalacji napięcia doszło tuż przed początkiem ramadanu oraz na tydzień przed 64. edycją konkursu piosenki Eurowizji, która ma się odbyć w Tel Awiwie. Do tej pory palestyńskie rakiety omijały Tel Awiw, jednak zbrojne palestyńskie ugrupowania według mediów groziły rozszerzeniem ataków także na to miasto.
Czytaj też:
Jażdżewski krytykuje Koalicję Europejską: Cierpi na rodzaj syndromu sztokholmskiegoCzytaj też:
Lider PSL został ojcem. Kosiniak-Kamysz pochwalił się córką na Twitterze